Ja tylko zwrócę uwagę, że często waga koszyków 10 gramów to błąd. O co chodzi? Ryba ma się zaciąć, a co najważniejsze, nie ciągnąć koszyka przy podebraniu przynęty, bo wtedy czuje opór. Jeżeli chcemy dobrych wskazań, to wtedy możemy dodać feeder linka, ale znów, koszyk nie może być ciągnięty, on musi kotwiczyć. Do tego jak napiąć żyłkę przy koszykach o tak małej wadze? Przemyślałbym to

Są koszyki co mają skrzydełka, aby się nie zapadały głębiej. Do tego ryba na mulistej wodzie doskonale umie ryć w takim dnie, w poszukiwaniu pokarmu, więc nie trzeba wychodzić z siebie, aby wszystko leżało 'na mule', bo nie musi

Natomiast zwrócę uwagę na coś innego. W wielu przypadkach, dno nie będzie miało takiej samej ilości mułu. Bo często są górki, i tam normane, że mułu będzie mniej, jest mniejsze ryzyko, że łowimy w miejscu gdzie ruszenie mułu powoduje uwalnianie siarkowodoru (mniej jest tam tlenu i ryba tego unika). Mając kija do spodowania z plecionką na kręciole, można takie miejsce znajdywać. I wtedy jest idealnie. Wielu feederowców tego unika, sam tak robiłem, teraz jest to nieoceniona pomoc. Na wielu filmach z UK czy z innych krajów wędkarze łowią na znanych im wodach, więc nie muszą tak robić. Ale na mulistą - bym tego nie przekreślał. Na wielu łowiskach na których łowiłem, podstawą było znalezienie czystego dna. Na pewno nie da się zrobić tego feederem
