Autor Wątek: Waggler na wietrze  (Przeczytany 31709 razy)

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 774
  • Reputacja: 308
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #45 dnia: 07.01.2017, 17:09 »
A tu byś się zdziwił :) zgodnie z przyjętą teorią powinno ciągnąć na 2/3 głębokości a tu ciągnie tylko górą lub tylko przy dnie i bądź tu mądry człowieku
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline marian190975

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 418
  • Reputacja: 39
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kraśnik
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #46 dnia: 08.01.2017, 20:38 »
Jak u mnie na zalewie wieje i ciągnie używam tego spławika, hand made. Zmieniłem tylko antenkę  z otwartej rurki na zamkniętą, pusta w środku.

Offline promek

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 225
  • Reputacja: 18
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #47 dnia: 09.01.2017, 10:43 »
Bardzo fajny spławik. Pewnie dobrze sprawdza się w trudniejszych warunkach.
Ja używam spławików Cralusso i też dają radę. Mnóstwo różnych antenek które zgromadziłem pozwalają dostosowywać się do różnych warunków.

koko.
Bardzo ciekawe są Twoje rozważania na temat spławików. Można z nich wiele skorzystać i wyciągnąć wnioski. :thumbup:

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 649
  • Reputacja: 684
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #48 dnia: 09.01.2017, 20:37 »
Cieszy mnie to. :) :)

Pozdrawiam


 
Marian

Offline DaroPolska

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Reputacja: 0
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #49 dnia: 11.02.2017, 21:07 »
Na duży wiatr najlepiej zastosować długi spławik z nisko położonym środkiem ciężkości i w miarę cienką anteną. Więcej obciążenia na żyłkę, większy przegrunt zestawu pod warunkiem, że dno jest czyste. Najlepszy jest ma się rozumieć slider, ale nie zawsze ze względu na głębokość można go zastosować. W przypadku nierównego dna lepiej łowić na nieco bardziej wyporną antenę, wtedy każde zawadzenie przynęty o dno nie powoduje całkowitego zanurzenia spławika. Niestety widoczność brań jest wtedy gorsza.

Offline Mateo

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 832
  • Reputacja: 979
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
    • Spławik i Grunt
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #50 dnia: 17.02.2017, 00:05 »
Marianie, myślę, że byłoby warto zebrać ten tekst i zrobić z tego artykuł na stronę główną.
Dzięki za opisy! :thumbup:
Pozdrawiam
Mateusz

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 649
  • Reputacja: 684
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #51 dnia: 28.02.2017, 10:15 »
Napiszę, ale w późniejszym terminie. :)
Marian

Offline Dawid1987

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #52 dnia: 22.11.2020, 20:03 »
Chciałbym odkopać ten temat bo ostatnio zainteresowałem się kwestią skutecznego kotwiczenia zestawu i znalazłem kilka ciekawych wpisów Mariana (KOKO) natomiast nie wiem czy do końca rozumiem Jego pierwszy znajdujący się w tym temacie. Najprawdopodobniej coś pokręciłem i stąd moje niezrozumienie ale z tego co przeczytałem to w momencie gdy mamy zakotwiczony zestaw i przytapia nam spławik to lepiej zwiększać stopniowo grunt do momentu aż spławika nie będzie zatapiać siła N. Marian w swoim pierwszym długim wpisie w tym temacie pisze, że gdy rośnie przegruntowanie lub głębokość to maleje odporność na przytapianie - to jak to w końcu jest z tym przegruntowaniem? Skoro większe przegruntowanie = mniejsza potrzebna siła do przytopienia spławika to jak większe przegruntowanie ma pomóc aby spławika nie za zatapiało?

Przepraszm, jeśli wyszedłem na idiotę ale trochę się pogubiłem.

Offline koko

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 649
  • Reputacja: 684
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
  • Ulubione metody: bat
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #53 dnia: 23.11.2020, 13:32 »
Jeśli chodzi o mój wpis #35 z tego wątku, który Cię zainteresował, to jest tam  następujące wyjaśnienie  jakich konfiguracji zestawów rozważania te dotyczą.

„Wszystkie poniższe wykresy pokazują zależności  dla zestawów  zakotwiczonych, w których pomiędzy zakotwiczeniem, a spławikiem nie ma dodatkowego obciążenia.”

Zwracam na to uwagę, ponieważ tego typu zestawy zachowują się inaczej niż z obciążeniem pomiędzy spławikiem i zakotwiczeniem.

W swoim wpisie napisałeś:
„ gdy rośnie przegruntowanie lub głębokość to maleje odporność na przytapianie - to jak to w końcu jest z tym przegruntowaniem? Skoro większe przegruntowanie = mniejsza potrzebna siła do przytopienia spławika to jak większe przegruntowanie ma pomóc aby spławika nie za zatapiało?”

Aby dany spławik bardziej przytopić przy większym przegruntowaniu potrzebna jest większa, a nie mniejsza siła N.
Mniejsza odporność na przytapianie jest to zupełnie coś innego niż siła potrzebna do przytopienia.
W swoim wpisie podałem następującą definicję odporności na przytapianie:

„Odporność na przytapianie można zdefiniować jako konieczny procentowy wzrost aktualnego naporu aby zatopić określoną długość antenki przy takim wyjściowym przegruntowaniu zestawu aby korpus spławika nie wystawał nad wodę”.

Przykład.
Zarzucamy zestaw na którego jednym końcu jest spławik, a na drugim obciążenie mające całość kotwiczyć. Woda płynie i zatapia spławik. Dobieramy tak przegruntowanie wyjściowe aby spławik miał wystawioną antenkę np. do podstawy korpusu. Na spławik działa aktualny napór N. Za chwilę napór zwiększa się np. o10%. I antenka przytapia się o d cm.
Gdyby przegruntowanie wyjściowe było większe, to aktualny napór na taki sam spławik będzie większy. Aby przytopić w tych nowych warunkach antenkę o d cm wystarczy zwiększenie aktualnego naporu o mniej niż 10%. Odporność na przytapianie więc zmaleje.
Antenka będzie szybciej przytapiana pod wpływem zmian naporu.

Poniżej zamieściłem fragment wpisu o którym mowa.


........................................
........................................

 Na Rys.2 pokazana jest, dla różnych głębokości łowienia h, zależność składowej odporności na zatapianie związanej z długością odcinka antenki do zatopienia od aktualnego przegruntowania. Na osi x mamy przegruntowanie, a na osi y konieczny procentowy przyrost naporu powodujący zatopienie przyjętego odcinka antenki. Założyłem odcinek 2 cm do zatopienia. Podwojenie odcinka do zatopienia powoduje mniej więcej dwukrotny wzrost odporności pierwszej składowej, skrócenie odcinka powoduje zmalenie tej odporności. Podobnie jest z głębokością h łowienia, ale zależność jest odwrotna.



Rys.2. Zależność składowej odporności na zatapianie od przegruntowania.



Dwukrotne zwiększenie głębokości łowienia tym samym zestawem i w tych samych warunkach powoduje ok. dwukrotne zmniejszenie tej składowej. Zakładając ileś razy większą długość odcinka do zatopienia oraz zwiększając tyle samo razy głębokość łowienia uzyskamy taką samą odporność. 
Z Rys. 2 widać, że omawiana składowa odporności na przytapianie gwałtownie maleje wraz ze wzrostem koniecznego przegruntowania, ......................
.......................................................................
 

Dla głębokości łowienia 4 m z wykresu wynika, że przy  przegruntowaniu 1,050 przytopienie antenki o 2 cm nastąpi po zwiększeniu naporu o ok. 5%.
Dla przegruntowania 1,010 takie samo przytopienie nastąpi po zwiększeniu naporu aż o ok. 25%.
Rozwinięcie tematu znajdziesz w wątku „Zestawy zakotwiczone” działu Spławik.
 :)
Za dociekliwość  :thumbup:
Marian

Offline Dawid1987

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Waggler na wietrze
« Odpowiedź #54 dnia: 23.11.2020, 13:34 »
Dzięki Marian!