Lewy akurat wczoraj grał na pół gwizdka, był rozkojarzony, żona miała urodziny, przed meczem dedykacja i ulubiona piosenka, więc można mu wybaczyć. Za to Grosicki i Rybus

rewelacja. Mecze prawdy już w październiku.
Kto wie, jak reprezentacja pojedzie do w Francji to może zrobimy tam zlot przy okazaji i od razu połowimy na ich wodach?
