To i tak lepiej niż w UK. Tutaj aby nie drażnić miłośników zwierząt, kormorany postanowiono płoszyć. Bo podobno to zadziała i odlecą na morze, gdzie ich miejsce
Po prostu śmiech na sali - podobno jacyś goście je płoszą, ciekawe tylko jak, latają za nimi helikopterem? Jedna z wielu paranoi w tym kraju, robi się 'coś' - to taki projekt pilotażowy, niech zgadnę - nic nie da....
W przeciwieństwie do Polski, kormoran w UK przylatuje w dużej liczbie okresie zimowym, poluje na płytkich łowiskach nie zamarzających, bez roślinności, wyrządzając olbrzymie szkody. Też nie wolno do niego strzelać, choć niektórzy to olewają podobno. Najgorsze jest to, że ten ptak niszczy populacje pewnych gatunków na niektórych zbiornikach, ale nikt tego nie bada, tylko wędkarze znają ten problem. Zjada ryby, których nie widać normalnie, obrońcy zwierząt nie zauważają, że cierpią inne gatunki.
W Polsce trzeba zrobić konkretna akcję informacyjną, zwłaszcza wśród wędkarzy. Obrońcom zwierząt powinno się wytrącić argumenty z rąk stosunkowo łatwo, jest ich mniej niż wędkarzy przecież. Gdyby taką akcję poprowadziły wszystkie gazety wędkarskie zbierając podpisy pod petycją, powinno uzyskać się jakieś wymierne efekty. Nie widzę lepszego rozwiązania niż odstrzał, chyba, że ornitolodzy wymyślą coś innego.