To zawody, więc 'klasyka' bym sobie raczej odpuścił, bo wagę musisz robić na karpiu a nie drobnicy. Ewentualnie możesz mieć to jako opcję. Nie rozumiem ogólnie idei klasyka pod karpie, ten zestaw nie da ci tyle ryb co Metoda, no chyba, że są wyjątki

Tego typu zestawy są pod leszcza głównie, i wchodzenie w nie ma sens jak możesz zbudować solidną wagę nimi. Jak nie, to łów Metodą i tu dostosowuj taktykę, bo przekombinujesz. A jest co ustalać.
Ogólnie karp nie siedzi w tym samym miejscu, więc trzeba go szukać. Na zawodach nie masz jak rzucać w bok, więc zostaje ci opcja łowienia na różnych długościach. Możesz spróbować klasycznie od łowienia na 5-7 metrach, jeśli półka jest tam, jak nie, to trochę dalej (8-10), i obserwuj sąsiadów, jednocześnie nęć procą, tym co tam fajnie działa (białe, pellet, kuku etc). I jak widzisz co robią sąsiedzi, co im wchodzi, wtedy się dostosuj. Powiedzmy, że znajdziesz sobie trzy linie, jedna to ta bliska, następne to powiedzmy 25(plus minus) i 40-50 metrów. Klipuj żyłkę aby móc obławiać te miejsca. Jeśli łowisz na dalszych liniach, donęcaj sobie lekko linię bliską, nie za mocno, nie za słabo. Karp jest mniej płochliwy niż inne gatunki, więc powinien podejść. Ważne aby nie przerzucać co chwila zestawów na różne linie.
Ogólnie możesz zrobić tak, łowisz na bliskiej linii, i po jakimś czasie zmieniasz ją na średnią. Wtedy nęcisz 4-6 koszyków w tamtym miejscu, i wracasz do linii krótkiej, aby za 15 minut dopiero położyć tam zestaw. Najdłuższa linia jest do uruchomienia jak nie działają poprzednie. N o chyba, że ryba się totalnie odsuwa i tylko dalekie zarzuty dają z nią kontakt.
Warto pamiętać, że im bliżej łowimy tym krótszy hol i mniejsza szansa na spady.
Co do tego, czego użyć do łowienia, to oparłbym się o pellety 2 mm, przy czym jedne w kolorze, jeśli jest głębiej, to je doklej. Do tego zanęta, dobra. I sam miksujesz sobie - albo pellety, albo z zanętą, albo sama zanęta. Warto rozumieć, że pierwsze zarzuty można robić podajnikami nabijanymi podwójnie. Wtedy na top nie dajesz sklejonych pelletów ale zwykłe. Często ta wartwa rozpada się przy zarzucie, i pięknie donęca, gdyż pellety wolno opadają i robią mały dywan.
To tylko propozycja, wiele zależy od łowiska i jak ryby tam reagują, jakie jest dno, głębokość. Jednak bliska linia powinna działać na karpia, to ryba co patroluje okolice brzegu, i o nią bym oparł się