Wczoraj w czasie pracy w terenie trafiłem pięknego Golfa II GT.
Oglądam sobie auto i przychodzi właściciel. Od razu temat się rozkręcił
Okazało się że auto kupił dzień wcześniej. Zdecydowanie nie planował kupna samochodu, ale jak trafił tego Golfika, to wziął bez zastanowienia.
Piękna sztuka. Czarny z szyberdachem, silnik 1,8, Przebieg 160tys !!
I zdecydowanie wyglądał na ten przebieg.
Cały w oryginale. Noo, jedynie drzwi kierowcy miały małą wgniotkę i chyba trochę szpachlu. Ale auto prezentowało się rewelacyjnie. I gość zapewniał że rewelacyjnie się prowadzi. Nie wybity, nic nie stuka, nie puka...
I dodaje: A jeszcze za te pieniądze...
Pytam - Za trójkę udało się wyrwać?
Odp: Tysiąc pięćset