Szmaciarze to zbieranina indywidualności, która nie potrafi grać zespołowo, ale każdy na siebie. Dla mnie są nikim. Ludźmi opłacanymi bajońskimi pieniędzmi za umiejętności aktorskie. Po prostu są żałośni.
Przyznam się, że aż mnie zdziwienie bierze, jak można się emocjonować taką kopaniną, którą prezentuje nasza "reprezentacja". A hasło kibiców "Na dobre i złe" to już nawet mnie nie śmieszy. Budzi tylko uśmiech politowania nad naiwniakami.