Trochę odleciałeś. Zapomniałeś o zusie, ksiegowej, podatkach.
BTW widziałeś jakąś komercję, na której dzień w dzień siedzi 30 osób? Gdyby było tak kolorowo to nowe łowiska wyskakiwałyby jak grzyby po deszczu 
Chyba nie dostrzegasz pewnego trendu.
11 lat temu powstało łowisko karpiowe "Dzika woda". Wejdź proszę na stronę łowiska, zobacz na kalendarz rezerwacji. Uwierz mi, że jest kolorowo. Do tego stopnia, że jakiś czas temu, właściciele "dzikiej" kupili sąsiednie wyrobisko - Fish Zone. I w sezonie też czasem trudno o wolny termin. Niebawem może powstać kolejne łowisko, gdyż wkrótce zakończy się eksploatacja wyrobiska sąsiadującego z tymi dwiema wodami.
Dalej twierdzisz, że się nie opłaca? Otóż nieopodal (po drugiej stronie Dunajca) jest łowisko ExtraCarp Niwka. Mówisz, że to niedochodowy interes... W sąsiedztwie są 4 łowiska PZW, z czego jedno słynne, mianowane hasłem "Niwka - wędkarskie eldorado". O.K., podobno wspomnianą Niwkę ktoś od przyszłego roku bierze na własność - 100ha wody. Dalej: Właściciel ExtraCarp Niwka wykupił sąsiadujący z tym łowiskiem zbiornik - ma na nim powstać łowisko feederowo-karpiowe.
A Ty w dalszym ciągu będziesz twierdził, że ten interes się nie opłaca? Bo osobiście jestem przeciwnego zdania. Inwestycja w wodę, wsłuchanie się w głosy klientów (wędkarzy) daje gwarancję zysku. No, ale jeśli ktoś oczekuje 10-krotnej stopy zwrotu za rok działalności inwestycji, gdyż żona nie pierze stringów bo codziennie wyrzuca i kupuje nowe, wybudowania willi z basenem i garażem na McLaren Senna - więc o czym tu debatujemy...