Chłopaki podrzucili Ci droższe opcje, zatem ja pójdę inną drogą jeśli zastanawiasz się nad monsterem to ja np. zamieniłem go na Sensas Method Feeder Black Arrow 350 10FT, wędka mocno budżetowa a zarąbista pod metodę czy bombkę, bardzo ładnie amortyzuje i nie spadają z niej ryby, całkiem smukła i ładna, a bonusów też się nie boi. Póki co największe 6-7 komercyjne miśki miałem, ale z bombki, z bliskiej odległości, gdzie jest "strzał" i wyjazd, więc wędzisko dużo bardziej pracuje niż w standardowym holu z metody z 40m na przykład. Z podobnych cenowo, a z większą mocą/sztywniejsze w holu to robinson CMX, a jak wyższy budżet, filigranowy ołówek z mocą to CTX2 z Robinsona. Wszystkie te patyki mam, jakieś wyobrażenie o wędkach też mam, bo dwa poprzednie sezony miałem patyki oscylujące w granicach do tysiąca złotych, i na koniec 2024r stwierdziłem, że jeżdżąc po zawodach szkoda drogich wędek, a może inaczej nie szkoda, tylko w podświadomości gdzieś, że można uszkodzić etc. Kij za 200zł nawet jak się rozdepcze przypadkowo, to przełknie się stratę i kupi kolejny. No i tym wspomnianym kijaszkom w holu ryb naprawdę nic nie brakuje względem droższych kolegów, może poza katalogowo-marketingowo-snobistyczną napinką. Z kołowrotków czy to będzie daiwa N'Zon czy Shimano BB, czy coś z Okumy-będziesz Pan zadowolony.