Ostatnio trochę pobawiłem się urządzeniem Nasha na zlocie MFT. Fakt że zajmuje to sporo czasu i trzeba mieć wprawę i bardzo dobrą konsystencje zanęty(jedna mi się elegancko sprawdzała a druga już nie).
Używałem małej 20mm i średniej 40mm.
Bardzo chciałem to mieć bo jest to fajna sprawa ale chyba skreślę to z mojej listy. Małe kulki 20mm na zimne miesiące są fajne i super precyzyjnie latają ale tutaj zastąpię to spokojnie urządzeniem do wałków z Prestona albo nawet obciętą strzykawką. Nie będzie może takiej precyzji jak okrągłymi kuleczkami ale wykonanie wałka jest dużo szybsze. Natomiast jeżeli chodzi o 40mm i większe to już są to kulki które ulepię ręką. Korzystając z pomysłu z kubeczkiem od Danio(albo dla mniejszych może od Danonka) myślę że ulepię kule w podobnym czasie. Wiadomo trochę mniej precyzyjnie ale do tych kulek nie będzie problemu dać qq albo robaków bo dobrze je sobie wyrobię natomiast maszynka Nasha raczej jest do czystej zanęty albo pelletu. Przynajmniej ja miałem problemy jak coś dorzucałem do zanęty robiąc kulki z tego urządzenia, po prostu wszystko często się rozpadało/obsypywało.
Może zakupię sobie wersję 30mm czyli pośrednią i jeszcze dam temu urządzeniu szansę