Koniecznie musi być w proszku ? Podziele się swoim sposobem 

 Zakupiłem rok temu 3 butelki takiego aromatu spożywczego w płynie  

 Co prawda jest to droższe jednorazowo ale wydajność jednej butelki to minimum 5 sezonów przy bardzo częstym stosowaniu. Dawkowanie tego to dosłownie kilka kropel na 8 kg "towaru" ( glina/ziemia + zanęta) dodaje aromatu do wody, która nawilżam swoją mieszankę. 
Myślę, że uzyskuje taki sam efekt, który  Ty chcesz osiągnąć, przy czym mniej zabawy a i w dłuższej perspektywie oszczędność dla kieszeni 

Na moich wodach aromat karmelowy świetnie się sprawdza na leszcze, serdecznie polecam ! 
 Moim zdaniem atraktor w proszku jest dobry, ale np. na zawodach. Startujemy z mieszanką o aromacie, który daje zanęta, i wraz z upływem czasu, jeśli ryba nie bierze, można kombinować i np. kuleczke zanęty, która zamierzamy donęcić, dokleić wilgotnymi dłońmi a następnie obtoczyć ją w atraktorze 

 często wyniki są zaskakujące 
