Daiwa Ninja to jednak budżetówka. Ma dużo pochlebnych opinii,zwłaszcza takich,że naprawdę dobra jakość w stosunku do ceny. Co jednak będzie za rok,za 2,ciężko powiedzieć. Zapewne uwydatnią się jakieś wady.
Procaster Evo to też dobry wybór.Ma precyzyjniejszą i nieco lepszą przekładnię niż Ninja. Pod spławik, czy jakiś pickerek, uważam że całkiem sensowny wybór. Sam rozważałbym zakup do wagglera,ale że nie potrzebuję więc...pozostało mi rozbieranie egzemplarzy od kumpli
Pod cięższe metody czy bardzo intensywne- niekoniecznie.
Wielkość Daiwy 4000 to już młynki ok. 400g ,pod picker też myślę ,że zbyt dużo.
Wielkość 4012 to wersja ze spłyconą szpulą(aczkolwiek nie aż tak płytką jak ja bym sobie wymarzył

).
Spro Passion/Ryobi Ecusima to też niezły wybór. Arek dobrze prawi

Są tanie i wiele wytrzymują. Wielkość 4000 chyba optymalna tutaj.
Możesz pokusić się jeszcze o Zaubera (pierwszy model) ,też wlk 4000. Nieco droższy,ale aktualnie można dostać już za jakieś 250zł. A jakby nie było to młynek ze ślimakowym posuwem i cały metalowy!