Kołowrotek do spoda, to taki generalnie big pit.
Sprzęt wyspecjalizowany ma z reguły szczątkowy hamulec, więcej niż 1 klip na szpuli, często też stałą blokadę obrotów wstecznych, bywa że całkowity brak hamulca. Przełożenie z reguły jest nieco większe, by szybciej zwinąć pustą rakietę lub marker.
Za tak niewielką kwotę raczej nie uda Ci się kupić spodowego młynka. Być może trafisz używany, ale rzadko się takowe pojawiają.
Przytoczony przez Ciebie kołowrotek jest zbyt mały i delikatny, raczej nie zniesie traktowania rakietą.
Jeśli już, to musiałoby to być coś mocnego i sporego.
Jeden znajomy karpiarz używa Spro SuperLongCastPro, czyli w miarę budżetowego big pita, do spodowania, i chwali sobie takie rozwiązanie, bo kołowrotek wykorzystuje też do innych celów.