Fajnie było pooglądać te wasze zmagania z karasiami.
Ja próbuję bezskutecznie polować na karasie od początku roku.
Liczyłem że one pierwsze, obok płoci ruszą na żer.
Niestety bezowocnie jak na razie. Jeszcze trochę i ruszę za linem i tegoroczny (karasiowy) cel nie zrealizuję.
Wracając do meritum. Super to wyglądało, choć było nie tak wesoło jak zwykle

Mało mieliście czasu, ale relację z brzan okrasicie zapewne jakimś rodzynkiem.

Tak czy inaczej już ślinię się na oglądanie.
Zaczynam w tym tygodniu 2 zmiany, ale po powrocie obowiązkowo poszukam nowego filmiku.