Pojedyncze nawet dość mocne przygięcia mogą oznaczać iż ryba zahaczyła o żyłkę.
Chwilę czekaj - jeśli szczytówka pozostaje przygięta, lub rytmicznie drga wtedy podnosisz wędkę i holujesz.
Co do odkręcania hamulca, czy wolnego biegu - nie zawsze będzie odjazd.
Leszcz raczej odjazdu nie zrobi, będzie starał się w miejscu pozbyć podajnika.
Przynęty które sprawdzały mi się w tamtym sezonie na PZW :
Dambelsy Drennana 8&10 mm
1.ananas
2.tutti-frutti
3.kryl
W tej kolejności.
Oprócz tego truskawkowy Band' Um 8mm od Sonu. Innego smaku nie miałem, może więc warto spróbować i innych.
Z przynęt bardziej "naturalnych" - kukurydza Cukka - wanilia i truskawka.
W sezonie 2015 łowiłem głównie na zwykłą kukurydzę z puszki i też dawała brania, lecz Cukka jest i trwalsza ( o wiele) i twardsza więc jest bardziej odporna na zakusy drobnicy.