Dodam od siebie kilka słów
Przyczyną jest wirus - jednak nie zawsze musi wywołać chorobę. Warunkiem żeby choroba się rozwinęła jest kilka przyczyn dodatkowych :
- nadmierne zagęszczenie ryb
- niewłaściwe parametry chemiczne wody
- nadmierne karmienie ( dotyczy także zanęt wędkarskich)
Ryby to organizmy o bardzo dużej odporności na choroby ale wystarczy tylko lekko zachwiać równowagę w ich środowisku i wtedy mamy plagę. W tym konkretnym przypadku wystąpiły praktycznie wszystkie przyczyny które wymieniłem powyżej.
Dla ciekawych źródło weterynaryjne problemu :
http://www.vetpol.org.pl/www_old/11_02.pdf
Gienek, jakby nie było ryby padły

KHV ma to do siebie, że rozwija się wtedy, kiedy woda ma powyżej 16 stopni, tak więc nie wiadomo dokładnie kiedy zarażono wodę, na pewno wirus uderzył dokładnie kiedy woda się ociepliła, początek maja był bardzo chłodny.
Kamil, ryb raczej się uratować nie dało. Jak były zarażone to już 'kaplica'. Na KHV nie ma leku, powinno się postępować odpowiednio, jak to ma miejsce w przypadku zarażonej wody. Tych zawodów rzeczywiście nie powinni organizować. Zwłaszcza, że ryby maja typowe ślady jeżeli to KHV, rangersi mogli zrobić kilka zdjęć i wysłać odpowiednim osobom, lub wołać Agencję Środowiska. Ale wtedy ogłoszono by wiadomo co...
Mam nadzieję, że wirusa nie rozniesiono po innych łowiskach.