Autor Wątek: Kilka słów o droższych bolonkach  (Przeczytany 1985 razy)

Offline Stan

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 119
  • Reputacja: 210
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Szprotawa
  • Ulubione metody: bolonka
Kilka słów o droższych bolonkach
« dnia: 23.08.2018, 13:00 »
http://www.lowisko.net/2315,canne-traveller-paris-rigido-milo.html

@Mosteque

Dlatego o tym pisałem bo wiem ile one kosztują :) - zdecydowanie nie warte tej kasy...
Chyba, że to prezenty w ramach sponsoringu ;D

Mam Stradivari Strong 5 m, współczesną poprawioną wersję tej bolonki. Nowa kosztuje coś koło 1100 zł. Kijek bajka. Łowienie nim to prawdziwa przyjemność. Waży 147 gramów i ma naprawdę duży zapas mocy. Kupiłem używkę w bardzo dobrym stanie za 500 zł. Nie żałuję, bo warty każdej złotówki. Ale 1000 zł bym za niego nigdy nie zapłacił. Tyle to można dać za 7 metrową bolonkę a nie 5-cio...

Offline Jarekb11

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 382
  • Reputacja: 112
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wilkowice
Odp: Kilka słów o droższych bolonkach
« Odpowiedź #1 dnia: 28.08.2018, 11:47 »
http://www.lowisko.net/2315,canne-traveller-paris-rigido-milo.html

@Mosteque

Dlatego o tym pisałem bo wiem ile one kosztują :) - zdecydowanie nie warte tej kasy...
Chyba, że to prezenty w ramach sponsoringu ;D

Mam Stradivari Strong 5 m, współczesną poprawioną wersję tej bolonki. Nowa kosztuje coś koło 1100 zł. Kijek bajka. Łowienie nim to prawdziwa przyjemność. Waży 147 gramów i ma naprawdę duży zapas mocy. Kupiłem używkę w bardzo dobrym stanie za 500 zł. Nie żałuję, bo warty każdej złotówki. Ale 1000 zł bym za niego nigdy nie zapłacił. Tyle to można dać za 7 metrową bolonkę a nie 5-cio...

W podobnej cenie chodzą feedery i jakoś są nawet na tym form ludzie skłonni zapłacić tyle kasy za 4 metry patyka o wadze ponad 200 gramów.

Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Odp: Kilka słów o droższych bolonkach
« Odpowiedź #2 dnia: 28.08.2018, 13:50 »
....że nie wspomnę o spinningach z pracowni, gdzie dobry blank, osprzęt, robocizna dają kalkulację 1 tys/mb wędki.

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 341
  • Reputacja: 164
Odp: Kilka słów o droższych bolonkach
« Odpowiedź #3 dnia: 28.08.2018, 14:23 »
Żeby zapłacić 1 tyś za mb spina z pracowni trzeba się nagimnastykować... Tytanowe Fuji SiC, uchwyt Matagi, selekcjonowany korek o zmniejszonej ilości porów, blank z  wysokomodułowego węgla daje tylko 2000 zł przy  trzech metrach długości.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka


Offline MaciejK

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 269
  • Reputacja: 41
Odp: Kilka słów o droższych bolonkach
« Odpowiedź #4 dnia: 28.08.2018, 16:01 »
Masz rację, ale krótkie wędki tak niestety mają. T0opowe STCroix, Matagi, Phenixy to ok 900-1100 zł za sam blank, osprzęt 500, reszta to praca.

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 319
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Kilka słów o droższych bolonkach
« Odpowiedź #5 dnia: 28.08.2018, 19:29 »
http://www.lowisko.net/2315,canne-traveller-paris-rigido-milo.html

@Mosteque

Dlatego o tym pisałem bo wiem ile one kosztują :) - zdecydowanie nie warte tej kasy...
Chyba, że to prezenty w ramach sponsoringu ;D

Mam Stradivari Strong 5 m, współczesną poprawioną wersję tej bolonki. Nowa kosztuje coś koło 1100 zł. Kijek bajka. Łowienie nim to prawdziwa przyjemność. Waży 147 gramów i ma naprawdę duży zapas mocy. Kupiłem używkę w bardzo dobrym stanie za 500 zł. Nie żałuję, bo warty każdej złotówki. Ale 1000 zł bym za niego nigdy nie zapłacił. Tyle to można dać za 7 metrową bolonkę a nie 5-cio...

W podobnej cenie chodzą feedery i jakoś są nawet na tym form ludzie skłonni zapłacić tyle kasy za 4 metry patyka o wadze ponad 200 gramów.
Ale Stradivardi nie jest wart tej ceny.  W tej kasie już lepiej poszukać używki Laser MX 135/145 (o ile ktoś sprzeda), albo coś z Triany (szkoda że znikła). Sorry, ale to już nie ta jakość i starsze serie batów i bolonek made in Reglass, biją te obecne na głowę. Sam mam Milo w wersji medium, choć to super kij tak moje staruszki Mavera są w innej lidze. I tak przy doborze bolonki/bata/tyczki warto bardziej kierować się wyważeniem i sztywność niż wagą. 300 g idealnie wyważone mniej irytuje i męczy niż 220 g lecące na pysk.

Offline ŁYSY0312

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 533
  • Reputacja: 82
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Reguły, Łomża
Odp: Kilka słów o droższych bolonkach
« Odpowiedź #6 dnia: 28.08.2018, 23:12 »
Stradivari miałem tylko raz w łapie na pokazie w MatchPro, i zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - machałem wersją 6 m.
Ostatnio jednak miałem możliwość porzucać boloneczką 6 m Team Mivardi i to jest to, jak dla mnie ;) Choć bolonką, która najbardziej zapadła mi w pamięć była Trabucco Energhia. Z Laserów miałem tylko bacika i był naprawdę zacny, choć lepiej leżały mi baty Colmic Extreme.
Kuba