Jak ustawić hamulec?

[Buli]

Witam. Jestem początkującym wędkarzem, któremu bardzo się spodobało łowienie z gruntu. Mam problem, jak prawidłowo ustawiać hamulec w kołowrotku. Z jednej strony musi być on ustawiony na tyle mocno, aby można było rzucić koszyczkiem/podajnikiem, który waży kilkadziesiąt gramów. Ale znowu istnieje potem problem, że większa ryba może zrzucić wędkę z podpórek. Tak ostatnio zrobił karaś ok. 1 kg. Ewentualnie po zarzucie można zluzować hamulec, ale czy to nie pogorszy efektu zacięcia ryby? No i ile go popuścić?

[aikonik]

Cześć, a jaki masz kołowrotek?? Z przednim hamulcem, z tylnym, z wolnym biegiem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Jędrula]

Cholera, normalnie ustawić do zacięcia Nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć

[Buli]

Dragon Magnum z przednim hamulcem.

[Mosteque]

Buli, ja prawie zawsze (czasem zapominam) luzuję lekko hamulec, gdy łowię na metodę. Żeby mi ryba wędki nie ukradła. Samozacięcie następuje, gdy ryba szarpnie za podajnik. Ewentualnie podnosząc wędkę, możesz ją dociąć. To też zależy od ciężaru podajnika. (Jak widzę zacinających karpiarzy, którzy stosują ciężarki po 100-200 g... )
Wielu z nas łowi na metodę kołowrotkami z wolnym biegiem. Wtedy w ogóle odjeżdżająca ryba wyciąga żyłkę prawie bez oporu.

Potem w trakcie holu regulujesz sobie hamulcem opór stawiany rybie.

[Kadłubek]

Przed zacinaniem złap za szpulę i popuść hamulec tak by wędka nie "latała", przy holu wyregulujesz sobie hamulec.
Łowisz na metodę czy z sygnalizatorami?

Można jeszcze zrobić quick draga ale trzeba się nauczyć regulacji hamulca.

[Buli]

Czyli jeżeli ustawię hamulec tak, że ryba da radę wysuwać żyłkę bez ściągnięcia wędki z podpórek, to nie będzie problemu z zacięciem jej?

[Buli]

Łapanie za szpulę to chyba dobry patent, ale to chyba musi wejść w krew.

[Buli]

Łowię na drgającą szczytówkę.

[aikonik]

Łapanie za szpulę to chyba dobry patent,ale to chyba musi wejść w krew.

To jest najlepsza metoda, albo ustawić tak hamulec żeby podczas zacięcia był luz na młynku a delikatne przekręcenie spowodowało zwiększenie hamulca, ale to musi wejść w nawyk i musisz dobrze wyczuć młynek. Do tego zestaw samozacinajacy się zrobiony z odcinka ledcoru i już masz pewniaka ze za każdym razem ryba się zatnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zwykly_michal]

Złóż zestaw i koniec żyłki zaczep o coś ciężkiego, może być drzewo, fotel lub nawet płot. Ważne żeby było stabilne.
Zaczep haczykiem, dokrec hamulec, zwiń żyłkę i napinaj delikatnie wędkę tak jak byś chciał podnieść przeszkodę o którą zaczepiłeś. Obserwuj hamulec i dokręcaj lub popuszczaj w zależności od tego jak reaguje. Ważne żeby hamulec był wyregulowany do przyponu jaki zmierzasz używać. Najsłabszy element określa moc Twojego zestawu.
Nie ma potrzeby zbyt mocno bo ryba może zerwać przypon. Zawsze możesz dokręcić kiedy będzie taka potrzeba.

Przy okazji zaobserwujesz jak pracuje Twoja wędka pod obciążeniem.

[aikonik]

Hamulec musisz mieć na tyle zluzowany żeby podczas holu ryby jak będzie chciała to żeby sobie wyciągała żyłkę z młynka, ale na tyle żeby miała opór, niestety nigdy nie wiesz co złapiesz i jak będzie pracowała z tobą ryba i jak się zachowa, czasem będziesz musiał bardziej zluzować a czasem mniej, ale to się nauczysz podczas wędkowania ja zawsze hamulec ustawiam tak, żeby można łapiąc za żyłkę z oporem wyciągnąć ją z kołowrotka (młynki mam z wolnym biegiem także nie martwi się o zacięcie bo jak już ktoś pisał ryba po zacięciu swobodnie sobie wyciąga żyłkę).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Daavid]

Trzeba wyczuć. Generalnie hamulec jest po to, żeby ryba np. podczas odjazdu nie urwała żyłki lub innego elementu zestawu. Do tego zawsze lepiej mieć pewnego  rodzaju rezerwę mocy. Z drugiej strony, jak pewnie zauważyłeś, duża cześć użytkowników tego forum promuje etyczne podejście do wędkarstwa a co za tym idzie wypuszczania ryb w jak najlepszej kondycji, więc nie jest dobrze, by hamulec był bardzo rozkręcony, bo zestaw jest słaby. Skutkowało by to bardzo długim holem, który byłby wyczerpujący dla ryby.

[Buli]

Dzięki za porady. Byłem dzisiaj na rybkach, ale nie było okazji zastosować wskazówek. Zero brań na moim łowisku (komercja) . Na ok.40 wędkujących PODOBNO ktoś wyciągnął karasia