Boję się cokolwiek tu wrzucać, tak z poczucia winy
.
A X3 do X1 to jak dzień do nocy
. Blank cieńszy (13,1mm), lżejszy, szybszy z oplotem diaflash w dolniku. Kijek dokładniej wykonany z dbałością o małe, subtelne szczegóły. Lepsze przelotki i uchwyt kołowrotka, więcej szczytówek (3szt), choć ja i tak dokupiłem po 2szt w skrajnych wyrzutach (1 i 4oz). Drapieżcy mi napisali, że ten model (3,6m do 100g) prawie niczym się nie różni od wersji do 80g, poza minimalnie sztywniejszym dolnikiem. Bałem się, że tak jak w przypadku modelu X1 "distance" do 90g, który był mocno zawyżony jeśli chodzi o możliwości, więc nie wchodziłem już w ten sam odpowiednik z serii X3. Pierwsze testy na mojej rzecce, jak się zrobi cieplej. Mogę tylko powiedzieć, że zapowiada się dobrze, a wiem bo mam od zeszłego sezonu wersję 3,05m do 60g i jest tak samo lepsza od X1, jak opisałem to powyżej dla modelu 3,6m. W każdym bądź razie, warto dołożyć 2 stówki, żeby mieć bardzo przyzwoite kijki, nie drenując boleśnie portfela.
Gradacja w Shimano jest mocno widoczna. X1 to budżetowe kije, są spoko, ale bez polotu. Mam 2szt, króciaka używam do targania karpii na bombkę i młodemu na metodę go daję, a dłuższy służy mi do nęcenia baitupem, bo nie mam z tyłu głowy, że coś nie wytrzyma, ładuję i petarda. Mam też X5 i to zupełnie inna bajka kij, finezyjny, bardziej czuły, zupełnie inaczej pracujący pod rybami, dający dużo frajdy z łowienia. Na X3 polowałem, ale jakoś słabo z dostępnością było, więc finalnie nie kupiłem, natomiast wiem czego można się po nich spodziewać, że będzie to wersja pośrednia.