Dziś, w ramach walki z nudą, zabrałem się za porządki w sprzęcie. Sezon może nie był wymagający, ale nieco odcisnął ząb na sprzęcie.
Patrzę, obserwuję - Wy się tak ładnie zbroicie. A ja sam sobie powiedziałem, że już nic nie będę kupował... I co? I chodzi mi po głowie kołowrotek Armadale Big-Pit. Tego, co mam (Armadale 5000) do żyda, Armadale 6000 pod kijek 3,60m i co... i właśnie big-pit'a od Armadale'a pod kijek 3,90m. Cholera, no kusicie mnie do złego - moja słaba-silna wola daje o sobie znać. Już zamówiłem kompletne rolki kabłąka do Ultegr, a tu kolejny wydatek zagląda, wręcz puka w moje konto bankowe
