Mimi, podstawą przy stosowaniu gumki jest takie jej dobranie, by była słabsza od przyponu.
To tak, jakbyś zrobił przypon mocniejszy od żyłki głównej i potem stwierdził, że stosowanie przyponu nie ma sensu, bo Ci i tak żyłka główna strzela
(Spróbuj gumek z chińskiego. One są słabsze od tych rossmanowych)
Edit: jeszcze mnie jedno naszło. Piszesz, że przy odjeździe na zaklipowanej żyłce strzela ci ona na klipie, a nie przypon. Ewidentnie stosujesz za cienką główną. Jakiej średnicy używasz?
Pewnie masz rację, po prostu źle dobrałem gumkę, pisałem w złości na w******
, dzień był bardzo dobry a mógł być jeszcze lepszy bo te dwie największe straciłem właśnie przez klips
Głównej używam 0,28 , na przyponie 0,22 częściej 0,24. Główna wydaje mi się ok , nigdy nie było raczej problemu , ale zauważyłem że ogólnie klips mocno niszczy żyłkę po wielu rzutach w ciągu dnia. Po kilku godzinach łowienia (przeżucam zestawy co 15 min) po uwolnieniu klipsa żyłka w miejscu klipsowania jest mocno ztyrana , może dlatego strzeliła w tym miejscu
Dzisiejszy dzień już trochę gorszy ale łowiłem krótko bo 3 godzinki. Efekt 3 karpie (w sumie to 2 karpiki) pierwszego kajtka nie ważyłem , drugi 2 kg , trzeci 5,5 kg. Czwarty wypiął mi się w zaczepie przy brzegu.