Często, oglądając przeróżne polskie produkcje na YT, słyszę jak koledzy wędkarze mówią "feder".
Zastanawiam się skąd wzięło się to właśnie słowo wymawiane w takiej formie. Anglicy mówią "fi:der" (długie i), Niemcy też mówią "fi:der". Czyżby koledzy zapożyczyli wymowę tego słowa z jakiegoś nieznanego mi języka?
Nawet, jeśli byśmy przyjęli, że słowo to uległo spolszczeniu, to chyba jakiemuś bardzo dziwnemu spolszczeniu.
Bardziej zrozumiałym spolszczeniem może być maczówka. Nikt nie mówi przecież "matchówka" (może jedynie tak zapisać). Podobnie, nikt nie mówi "ketchup", tylko "keczap" lub "keczup".
Podobnym do feedera słowem jest weekend. Nikt nie mówi przecież "łekend", tylko "łikend".