Grzesiek, o jakiej cenzurze i fanatyzmie piszesz na forum? Uważasz, że jeżeli atakuję działaczy kierujących PZW (Ty jesteś działaczem w kole, a to cos innego), to posuwam się do czystego narzekania i atakowania bo... No właśnie, niby dlaczego mam to robić? Myślisz, ze sprawia mi to przyjemność, zwłaszcza kłócenie się? Dziwię się Tobie, bo właśnie powinieneś nas popierać. Większość rzeczy o których piszemy to fakty i wnioski. Podstawowe to takie, że PZW zmierza ku samounicestwieniu, gdyz nie może działać tak długo. Zauważ, że jeszcze 5, 10 lat temu bezrobocie było dużym problemem w Polsce. I nagle bach! Brakuje ludzi do pracy, a dwa miliony Ukraińców wtopiło się w polski rynek pracy. Za kilka lat PZW dotknie wielki problem demograficzny, masa ludzi będzie miała zniżki, więc przychody ze składek będą maleć, co oznaczać będzie podniesienie opłat. Przy jednoczesnej postępującej degradacji. Kiedy jakiś 'wizjoner' zauważy, że aby PZW istniało, trzeba zadbać o wody i o wędkarza w pierwszym rzędzie? Bo należeć do PZW z roku na rok jest coraz mniej opłacalne i sensowne. Mamy coraz mniej w coraz wyższej cenie. To musi wreszcie zakończyć się katastrofą. Zwłaszcza, ze łowiska komercyjne powstają jak grzyby po deszczu i oferują normalność (w więszości)
Widzisz, Ty uparłeś się bronić wizerunku PZW. Cokolwiek ktoś powie coś na nie, Ty jesteś na tak. Ale czy to dobra taktyka? Co takiego osiągniesz, kogo bronisz? Czy może wybierasz iść tu pod prąd? Ja nie widzę argumentów u Ciebie, widzę oskarżenia z Twojej strony. Fanatyzm, cenzura, masowa krytyka. Ale co mamy pisać? Że jest super? Że na pewno będzie lepiej, bo prezes Rudnik, świecący zębami i wąsami przed kamerami i przy wywiadach nagle oznajmił, że rybactwo w PZW jest OK? Co się zmieni? Widziałeś jak organizują feedera? Słyszałeś ile kasy poszło na fileciarnie i patroszalnie? A konferencja w Berlinie? Jest lepiej? Gdzie i kiedy? Zerknij na wyniki jakie są w tym roku, póki co totalna bryndza. Przypadek? Nie sądzę...
To co Ci się tak nie podoba, to wreszcie dojrzała ocena obecnej sytuacji w Polsce. Teraz właśnie widzimy jak to wszystko jest zorganizowane, ukartowane, jaka ściema karmią nas działacze z ZG i okręgów, naukowcy rybaccy. Zobacz, ile razy wykazaliśmy tu jak grubymi nićmi to wszystko jest uszyte. Nasze wnioski są nudne? Ciągle piszemy to samo? Jest to samo bagno, więc co mamy pisać innego?
Wiesz, ostatnio dziwi mnie jak często usprawiedliwiasz wszędzie PZW, na siłę, bez pokrycia. Nie rozumiem, dlaczego uważasz, ze nasz krytyka to jest coś spoza PZW. Ja, selektor, Jędrula, Mosteque i inni nie jesteśmy częścią PZW? Jesteśmy gorsi, tak? Ty jesteś lepszy, bo 'wiesz', bo udzielasz się w kole? Bo robisz to lub tamto? Sorry, ale ja tego tak nie postrzegam. Jestem realistą, i jeżeli ktoś mi mówi, że 2+2 to nie jest cztery, to oponuję, i oponować będę. Mieszkam w UK i wiem jak może wyglądac normalność, i nie chodzi o żadne wypuszczanie ryb ale o działanie władz związku, podejście państwa, urzędników i polityków do wędkarzy. Dodatkowo jest argument przemysłu wędkarskiego, świetnie zorganizowanego i zespolonego z wędkarstwem. W tej normalności biorę udział, i znam tych ludzi, są z tej samej gliny ulepieni co my. Więc nie łykam kitów o tym, ze u nas się nie da, że prawo nie pozwala i tak dalej.
Co mam Ci napisać? Że za pięć lat przyznasz nam racje lub nie będziesz się odzywać, wiedząc że pisaliśmy prawdę? My nie chcemy upadku PZW, chcemy aby związek był prężny i silny, zaś jego członkowie mieli świetne wody i doskonałe warunki do wędkarstwa. Tak więc nie jesteśmy niszczycielami i burzycielami ładu i porządku, ale bardziej piewcami normalności. Myślisz, że wody da się odbudować z obecnymi operatami? Jak? Przecież wiesz ile zarybiano dawniej, jak kopalnie nie szczędziły grosza. Jakoś nie było żadnych armageddonów, była ryba w wodzie Teraz nagle ma się sama rozmnożyć, z niczego? Nie zauważasz, jak bezrybie niszczy umysły wędkarzy, jak wielu poprzysięga sobie zabieranie ryb niezgodnie z regulaminem, gdyż uważa, że się im należą, bo łowią mało a płacą? To nie wędkarze są źli, to system cały jest zły. Chcesz go bronić? Super, działaj. Nie spodziewaj się jednak tutaj oklasków z mojej strony.
I nie ma tu cenzury. Jest usuwanie trolli, a to całkiem coś innego. Ci co piszą w kulturalny sposób, uciszani lub zagłuszani w żaden sposób nie są i nie będą.
I na koniec. Dalej uważam, że jesteśmy po tej samej stronie barykady. Nie rozumiem jednak tej przemiany jaka się w Tobie dokonała. Brakuje mi argumentacji z Twojej strony, to, że Ty działasz w kole a ja nie to za mało. Złe są zasady funkcjonowania PZW, gospodarka rybacka, jest grupa niewłaściwych osób na wysokich stanowiskach. Udzielanie się w kole niczego tu nie zmienia!
Czekam tylko, aż zacznę być tutaj cytowany, jako czarna owca forum i przykład osoby, której PZW wyprało mózg. Jak to z dobrego człowieka PZW zrobiło zagorzałego obrońcę działaczy. Trzeba by się przyjrzeć też, gdzie wyciągam jakąś fajną kasę na tej działalności, bo to aż niemożliwe, że ktoś może być takim idiotą za darmo.

Grzesiek, może podasz argumenty wreszcie dlaczego my robimy źle a Ty dobrze? Daj uzasadnienie, dlaczego Twoje podejście jest właściwe i dlaczego powinniśmy chwalić PZW lub nie krytykować go, chodzi tu o czyny tych co rządzą związkiem oczywiście. Podaj przykład dobrego działania, właściwego. Bo ja się gubię. Póki co grasz ostatnio kartą pokrzywdzonego przez fanatyków na tym forum, argumentów jednak nie masz, same pretensje, zawoalowane mniej lub bardziej. Napisz jak należy działać aby było lepiej, co?

Może wtedy będzie nam łatwiej Cię zrozumieć?