Chłopaki, trochę mnie zaskakują te posty. Byłem tam z Wami w sobotę od rana do wieczora i widziałem, że całe towarzystwo było trzeźwe jak panienki na pensji. Była niepowtarzalna, wesoła i przyjacielska atmosfera to prawda , ale żadnych libacji nie widziałem. Co najwyżej ktoś sączył sobie powoli piwko, a ktoś inny był zmęczony i niewyspany no i tyle. Pewnie wylaliście zawartość tych butelek gdzieś w trawę

Gospodarze byli bardzo zadowoleni, że świetna grupa przyjechała.
Nie mogę odżałować, że nie mogłem przyjechać na cały zlot.