Owszem, problem tkwi w tym, że ktoś usuwa sobie zdjęcia/wątki i ma w dupie, że wszystko się rozpieprza. A nie w tym, że moderatorzy za mało kogoś głaskali po jajkach i się obraził.
Jestem człowiekiem, który światopoglądowo jest za jak największą swobodą wyboru dla jednostki. Wnerwia mnie większość ingerencji państwa w życie prywatne. Tylko należy to rozróżnić od tego, że nasze działania często ingerują w życie prywatne innych. A to już powinno być regulowane.
Jeśli ktoś godzi się wstąpić do jakiejś wspólnoty i na wstępie akceptuje warunki, jakie w niej panują, to nie ma potem prawa żądać, by te warunki dla niego naruszać, bo mu się odwidziało albo się obraził.
Wstawiłeś zdjęcie do galerii? Wziąłeś udział w konkursie? Twój wybór dorosłego mężczyzny. Było napisane, że zdjęcia stają się integralną częścią forum. Jak można potem rozpieprzać czyjąś pracę, bo się komuś odwidziało?