No to i ja napiszę jak robię średnią porcję (na tydzień nęcenia). Około 1,5-2kg ziarna namaczam przez około dobę (jak pamiętam)choć nie zawsze mam czas. Płukam. Wstawiam do dużego garka zalewam wodą. Gotuję na wolnym ogniu około 20min. I jest moment w którym dodaję zapach,choć podobnie jak Maciej preferuję naturalny aromat,ewentualnie truskawka. Następnie zawijam garnek w gazety,stary koc i jeszcze czymś przykrywam(stara kurtka puchowa) i zostawiam na noc. Rano odlewam i ziarenka są ok. Później dzielę na porcję i zamrażam.
Muszę nastawić kiszonkę na próbę.
Tylko gdzie i kiedy ja bedę te ryby łapał.
Wiem ze stary temat ale podziele sie z Wami jak ja przygotowuje kukurydze, szybko i skutecznie
nie mocze jej wogole, poprostu gotuje przez jakies 30 minut w garnku zaleznym od ilosci jakiej potrzebuje
potem wraz z gotujaca woda wlewam to do takiej lodoweczki turystycznej (cooler)
zamykam to i zostawiam na noc.
Rano jest pieknie i dobrze uparowana i przygotowana miekka, popekane ziarna
Takie lodoweczki (cooler) to w USA wyposazenie kazdego domu, bez tego zadna impreza sie nie odbedzie
dobre na trzymanie piwa i innych napojow
dlatego mamy je w bardzo dobrej jakosci
Polecam sposob naprawde szybki z malym nakladem pracy