Bardzo dużo osób używa wolnego biegu przy feederach, ja również.
Oczywiście, że nie trzeba, można wędkować feederami z dowolnym kołowrotkiem. Przy metodzie ma jednak swoje znaczenie, bo brania często są bardzo mocne i gwałtowne, następuje też samozacięcie, więc po braniu ryba "nie puści".
Większego problemu nie ma, jeśli łowi się jedną wędką, siedzi przy niej i pilnuje.
Przy dwóch wędkach już ryzyko rośnie. Nie chodzi nawet o pójście na przysłowiowe siusiu, ale wystarczy holować rybę jednym zestawem, branie na drugiej, chlup i do wody

Niby się nie zdarza, ale po kilku podobnych akcjach przerzuciłem się na wb i daje mi to dużo większy komfort.
Jaki są minusy stosowania wolnego biegu?
Niestety nie wiem.
Rzekomo coś tam się psuje, ale wg moich obserwacji jest to awaria typu "spadła sprężynka zapadki" w 1 na 300 maszyn, jakie przechodzą mi przez ręce.... Więc gdzie ta awaryjność?
Podobno maszyny z wb są cięższe od ich odpowiedników bez tego systemu. Faktycznie, różnica jest , najczęściej 30-40g

Większość maszyn z wb ma przedni hamulec, więc generalnie wiele się nie różnią od klasycznych młynków z hamulcem z przodu.
Można też pokusić się o twierdzenie, że maszyny z wb są nieco mocniejsze, bo stabilniejsza jest oś główna- jest dłuższa, przechodzi aż do samego końca kołowrotka, ma więc dodatkowy punkt podparcia.
Podsumowując.
Kołowrotek z wolnym biegiem, kosztem niewiele wyższej masy, oferuje wszystko to, co klasyczna maszyna przednio- hamulcowa. W "bonusie" dostajesz wb (który możesz używać sporadycznie bądź regularnie) oraz nieco większą moc maszynki.