Tu się właśnie pojawiają nowe problemy prawne. Jeśli powstaną, a powstaną, byty świadome, to wyłączenie takiego czegoś będzie swego rodzaju morderstwem. Na pewno czyn taki będzie musiał znaleźć się w kodeksie karnym.
No bo wyobraź sobie, że jesteś sobą, jak teraz. No tylko z tą różnicą, że nie masz ciała. Ale myślisz, jak teraz. A nawet sprawniej. I przychodzi Janusz, i Cię wyłącza...