Ja ostatnio zauważyłem, przy łowieniu na dalekim dystansie i używając długiego kija, dokładnie to samo.
Jak łowie cast-masterem, to przy dużych odległościach, albo ryba spada po 10 sekundach ,albo ląduje na macie.
Odległość powoduje, że żyłka mocno amortuzuje, a do tego długość kija smama w sobie też odda.
Tomm napisałeś, że walka trwała długo.
Wbrew wszystkiemu, by hol nie przypominał siłowego pompowania, to długa wędka wcale szybciej nie pozwala wyholowywać ryb.
Zbyt delikatne zapięte ryby oznaczają, że albo biorą mega delikatnie, albo jest coś nie halo z przyponem.