Ja wiem tylko tyle, co mi Janusz na dzień przed wylotem powiedział. Ile w tym prawdy? Nie mam podstaw twierdzić, że kłamał.
Podsumowując, to wbrew pozorom bardzo udany występ. Nie liczyłem na pudło, choć bardzo chłopakom życzyłem. Najważniejsze jest doświadczenie, które podczas zawodów zebrali. To zaowocuje następnym razem. Szkoda, że nie mają chłopaki gdzie ćwiczyć, bo trening na różnych zbiornikach, z różnym rybostanem, dużo daje, a u nas jak jest podobna woda, to nie ma podobnych ryb. Ewidętnie było widać, spadek odławianych ryb względem treningów, co nie dziwi, bo treningi trwały kupę czasu, a i niejedną zawody były przed feederiwymi.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka