Jeżeli łowisz z koszykiem, to warto zrobić sobie miks 'gruby'. Czyli normalnie można dac pelletów 2 mm do zanęty, natomiast halibuta lub jasny pellet ale o wiekszych frakcjach (3, 4, 6 mm) zmieszać z kukurydza i konopiami na przykład. Taką mieszanke wkładasz do koszyka, wpierw wprowadzając zanętę. nabijasz koszyk do 2/3 i zamykasz znów zanetą. Masz pewność wtedy, że każdy rzut to porcja konkretu- 2/3 zanęty i 1/3 ziaren i pelletów. Ryba ma co wybierać i zatrzymuje sie na dłużej. Wyższą szkołą (ciut wyższą) jest zestaw helikopterowy. Masz wtedy samozacięcia i łowisz pewnie, warunkiem jest unikanie mułu. jeżeli zmieszasz pellety z zanętą - to czśeto w koszyku nie masz tylu grubych frakcji co przy łowieniu z jedna mieszanką. Jeżeli jest głębiej i koszyk szybciej traci swą zawartość, zanim dotrze do dna - wtedy grube pellety i ziarna i tak spadają w okolice przynęty - całośc działa.
Przy wyćwiczonym nęceniu punktowym, gdzie łowisz z klipem na kołowrotku - masz okazję łowić naprawdę skutecznie. Nie trzeba przywiązywac sie do jednego miejsca w którym brania moga słabnąć - zarzucasz w inne 4-6 koszyków i łowisz 'od nowa'. Szybko i efektownie!