Gratuluje łowiącym !

Ja dzisiaj po raz pierwszy w 2019 wybrałem się na ryby nie oczekując zbyt wiele. Wiatr wiał tak bardzo , że przez 80% czasu nie potrafiłem napiąć żyłki , ale udało się

Staw PZW i oto pierwsza ryba sezonu 2019:

Po pierwszym karpiku złapałem jeszcze 2 leszcze i kolejne 2 karpie


Na koniec wisienka na torcie

Idealne otwarcie sezonu - karp 9kg + , który wybrał mi naprawdę sporo żyłki

Co mnie cieszy , wszystkie były złapane pierwszy raz. Żaden nie miał śladów spotkań z innymi wędkarzami. Przetestowałem całą masę kulek Meusa na które pod koniec zeszłego roku łapałem ładne karpie. Dzisiaj jedyną przynętą na które miałem brania był pomarańczowy Ringers. Na nic innego nie miałem ani drgnięcia. Wszystkie siedziały na głębszej wodzie.