A może jakiś sensowny przykład JDM który byłby gorszy od dystrybucji na Eu?
Biorąc pod uwagę kwestię dostępności, wypadałoby raczej okazać, że Shimano/Daiwa JDM jest rzeczywiście jakościowo lepsze od modelowych odpowiedników z oferty europejskiej czy amerykańskiej. Trudno znaleźć jakiekolwiek rzetelne analizy porównawcze, które wskazywałyby na materiałową lub montażową przewagę modeli JDM, więc powstaje straszne podejrzenie, że mamy do czynienia z tzw. legendą miejską
Modele obecne:
Stella FJ - problem z otwieraniem kabłąka przy maksymalnie wysokim położeniu szpuli, a w zasadzie niemożność jego otwarcia
Stradic (węglowy i "srebrny") - inny (niestety gorszy) materiał koła napędowego.
Nasci/Sahara/Sedona- Nasci dostępny tylko w 2 wielkościach i tylko on z odkuwanym na zimno alu na napędzie, Sahara/Sedona - odkuwane ze stopu cynkowo- jakiegoś tam.
Spheros SW- brak kutej na zimno przekładni, koło napędowe to zwykły odlew, korbka na trzpień zamiast wkręcanej.
Biomaster SW- kuta na zimno przekładnia, ale również ze stopu cynkowo- jakiegoś tam.
Twin Power(chociaż rzekomo nie wszystkie sztuki) - rolka kabłąka na zwykłym łożysku i tulejkach, zamiast zaprasowanego, szczelnego łożyska zintegrowanego z rolką.
Wcześniejsze modele też miały tego typu różnice, ale wymieniłem tylko te, o których wiem, i które są obecnie dostępne.
Różnice w kolorach czy pojemnościach szpul, bądź przełożeniach zostawię w spokoju.
Modele JDM, dostępne tylko na tym rynku mogą być warte uwagi, ciężko w tym wypadku szukać różnic w stosunku do oferty na Europę. Podobnie tez w wypadku niektórych wariantów przełożeń, pojemności szpul, niedostępnych u nas. Modele dostępne także u nas lepiej brać z naszej, europejskiej dystrybucji, bo JDM nie oznacza lepszej jakości czy wyposażenia (a nawet wręcz przeciwnie), a trzeba za JDM sporo dopłacać.