No to Antoniego poniosło

W kolorowych pismach jak zauważył sam Antoś K. jest wiele ciekawych rzeczy ,co innego czytając przepisy RAPR-samo ...
Trochę się zapędził,bo po pierwsze,o ile ryb nie można przekazywać nikomu na łowisku to poza nim można np.w drodze na ryby lub w domu

Po drugie jak zrobić filet z żywej ryby jak w pkt.3.4 napisane jest,że ryb nie wolno dzielić(przed zakończeniem wędkowania nie wolno odcinać ogona,ani głowy)
A jeżeli ryby złapane na żywca będą przetrzymywane w tej samej wodzie,a nie w innej to co?
A jeżeli umyję filety w trakcie porcjowania w innej wodzie niż ta z łowiska to co też ich nie mogę użyć,bo w trakcie pobytu w innej wodzie były poddane jej
oddziaływaniu, np. chorobom w niej zawartej, i teraz po ponownym wprowadzeniu do wody mogą stać
się rozsadnikiem patogenów.
A co z rybami które nie zostały wykorzystane w trakcie łapania czy wtedy należy je wpisać do rejestru,bo jak twierdzi Antoś stały się pożytkami z tej wody i zostały tym samym wycofane z wody itd.
Dawno większych głupot nie czytałem,ale czego się można spodziewać od rzecznika.