W niedzielę 28.04.2019 odbyła się pierwsza tura naszych zawodów.
Spotkaliśmy się około godziny 7:00 na łowisku w Straszynie. Pogoda samego od rana nie napawała optymizmem, bo po wielu dniach wspaniałej wiosennej pogody temperatura gwałtownie spadła i zaczął padać deszcz. Na szczęście humory były odwrotnie proporcjonalne do warunków atmosferycznych.
Lista startowa zakładała 19 zawodników, niestety z rożnych powodów 4 z nich nie wystartowało (praca/choroba). Musieliśmy ponownie przeanalizować zaplanowane wcześniej stanowiska i dostosować je do ilości zawodników. Następnie odbyło się podwójne losowanie, najpierw losowaliśmy kolejność losowania a następnie stanowiska.
Około 8 każdy już znał swoje miejsce i rozpoczęło się przygotowywanie stanowisk. Stacje bojowe stanęły na strategicznych pozycjach, zanęta zaczęła być mieszana do nalotów dywanowych a pociski zakładane na włos. Każdy miał w zanadrzu swoje wunderwaffe
O 9:00 zabrzmiała trąbka i rozpoczęły się zawody
W tej rundzie demokratycznie zdecydowaliśmy, że nie łowimy na method feeder. Dozwolone były wszelkie metody spławikowe oraz klasyczny koszyk gruntowy. Pomimo wielu wątpliwości co do tego obostrzenia okazało się że wyniki okazały się bardzo interesujące.
Kolejną zmianą dotyczącą całych zawodów było ograniczenie ilości wędek do 1 sztuki. Dzięki temu można dużo lepiej rozplanować stanowiska, co jest niezmiernie istotne na niewielkich łowiskach.
Już pierwsze rzuty przyniosły ryby. Dominował karaś, nieco rzadziej pojawiał się karp.
Od 12:00 do 12:30 przerwa obiadowa. Tutaj duże podziękowania dla naszego kolegi Krzysztofa z restauracji CHEF Food&Friends w Gdańsku. Restauracja zasponsorowała nam wspaniałe spaghetti
Jak się okazało Piotr Jarocki spóźnił się na obiad 15 minut bo właśnie holował największą rybę rundy:
Po przerwie i szeregu strategicznych dyskusji wróciliśmy do łowienia. Dominował klasyczny koszyk ale i techniki spławikowe nie odstawały skutecznością. Czas do 16:00 minął bardzo szybko i rozpoczęło się ważenie:
Co po segregacji wygląda następująco:
Wygrał Piotr Jarocki, któremu serdecznie gratulujemy
Duże brawa też dla Roberta Lipskiego, który to trzecie miejsce wypracował spławikiem
W założeniach zawodów nie przewidywaliśmy dodatkowych nagród w tej rundzie, ale wspomogli nas nasi wspaniali sponsorzy
I tak w tajemniczej kopercie znalazły się:
- Za 1 miejsce voucher na dwa okrążenia po torze - Lamborghini + bon 100 PLN do sklepu "D"
- Za 2 miejsce voucher na dwa okrążenia po torze - Ferrari + bon 50 PLN do sklepu "D"
- Za 3 miejsce voucher na dwa okrążenia po torze - Lotus + bon 50 PLN do sklepu "D"
Naszymi sponsorami byli: firma Fast Forward (kolega Laur77
), oraz drugi kolega który pragnie pozostać anonimowy. Dodam jeszcze, że sklep "D" przy odrobinie dobrej woli może być opisany pełną nazwą
Dodatkowo każdy z zawodników dostał koszulkę, której też nie przewidywaliśmy w założeniach budżetowych:
Wielkie podziękowania dla kolegi toms2m za pomoc w ich zorganizowaniu.
Na koniec pamiątkowe zdjęcie:
Dziękujemy wszystkim za wspaniałą zabawę!
Pozostało tylko czekać na kolejną rundę, która odbędzie się 16.06.2019 na łowiku w Borowym Młynie.
Obszerniejsza fotorelacja w kolejnych postach