Autor Wątek: Co dalej z PZW?  (Przeczytany 27814 razy)

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #135 dnia: 31.12.2019, 15:07 »
Dzięki za wrzutkę Maciej. :thumbup: :beer:
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 964
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #136 dnia: 31.12.2019, 17:15 »
No proszę, a mój okręg cisza. Nikogo na liście ;D
Adam

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 733
  • Reputacja: 305
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #137 dnia: 31.12.2019, 17:37 »
W Twoim Okręgu nie mają jeszcze internetu :D ;D :P :P
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 688
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #138 dnia: 31.12.2019, 17:55 »
A backupy trzymają w słoikach!
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 836
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #139 dnia: 01.01.2020, 09:28 »
Dlatego też PZW nie da się zreformować "od góry". Zawsze będzie te kilkadziesiąt okręgów przeżerających kasę wędkarzy. No chyba, że któryś upadnie z braku wpłat do okręgowej skarbonki. Po prostu w dobie gospodarki rynkowej tyle odrębnych od siebie podmiotów, jakim są okręgi, nie ma racji bytu i pchają PZW na skraj przepaści. W Polsce nie ma drugiego takiego stowarzyszenia z tak rozbudowaną strukturą- żywcem wziętą z czasów głębokiej komuny....która ostatecznie upadła. Patrząc na tą listę można śmiało stwierdzić, że w PZW nie chodzi o kompetencje przy wyborze władz. Tu chodzi wyłącznie o stołki. I zawsze tak będzie, bo taka jest po prostu statutowa struktura PZW wymyślona jeszcze w latach 80-tych i kontynuowana po 1989 r dzięki byłym funkcjonariuszom służb bezpieczeństwa PRL. Bez zmian tej struktury nigdy nie będzie lepiej, jeżeli chodzi o całość związku wędkarzy. W 2020 r. pozostaje jednym obrona swoich stołków, a drugim próba ich zdobycia. I tak też toczy się życie w PZW. Tu zawsze znajdziesz masę chętnych na Twój stołek, bo taka jest struktura PZW. I żeby obronić swój stołek musisz coś komuś zaoferować, wejść z kimś w sojusz. W spółkach zarządzających milionami złotych w zarządach jest kilka osób. W PZW kilkadziesiąt. Już to pokazuje dlaczego PZW będzie powoli się staczać w dół w systemie do którego nie jest przystosowany, czyli systemie gospodarki rynkowej. Amen ;)


Arek, przedwczoraj czytałem ten wpis Satiego, i miałem wiadomo jakie odczucia - chciało mi się rzygać :) Dzisiaj jednak patrzę na to troszkę inaczej, i wg mnie jest nadzieja.

Może ktoś powie o mnie, ze jestem wariatem, ale ja widzę, że ten zjazd nadzwyczajny jest próbą odbicia władzy przez grupę hardcore wąsatej sitwy,  jej skrajnie anty wędkarski odłam, będący środkiem lobbingu rybackiego. Pytanie dlaczego decydują się na taki ruch? Ponieważ do wyborów dojdzie ze starymi delegatami. Po co taki ruch, skoro ostatnio przegrali? 8)

WIęc odpowiadam. Bedyński i spółka rozumieją, że nie będą już mieli tylu delegatów w kolejnych wyborach. O ile teraz Purzycki, Bedyński czy Iwański są prezesami okręgów, to jednak nie mają władzy w samym PZW, potracili stołki, wiceprezesów PZW, członków czy przewodniczących komisji i tak dalej. Jednak w nowych wyborach mogą juz nawet nie być prezesami okręgu, mogą zostać po prostu nikim. I stąd ten kontratak!

Wskazuje to również, że zmiany im się nie podobają, a więc, że idzie się mniej więcej w dobrym kierunku :) Trzeba więc ludziom pokazać co za artyści chcą rybactwa w PZW, wyprowadzania sztandarów i innych głupot, zbędnych i złych dla wędkarzy. Być może Rudnik ze swoją grupą robią coś, co może załatwić Bedyńskich i Purzyckich na amen, stąd taki ruch i dążenie do wyborów? Jeżeli wygrają, to coś może nie zostać ujawnione... 8)

Oczywiście jest również  groźba - ponieważ jeżeli Bedyniaki i spółka straca stanowiska, będą dażyć do upadku PZW, aby się uwłaszczyć na jego majątku. Czekają więc nas burzliwe czasy. Należy zrozumieć, że walka o PZW będzie walką o przyszłość polskiego wędkarstwa. Jeżeli PZW upadnie, dokona się klęska której skutków nie da się odwrócić, nie powrócimy nigdy do punktu wyjścia. Lepiej nie będzie, bo lobby rybackie jest wielokrotnie silniejsze od wędkarskiego. Sami wędkarze nie wiedzą czego należy chcieć, więć nikt im nie będzie robił dobrze, zwłaszcza, że Polskie Wody czy RZGW nie mają mocy aby prowadzić zbiorniki. Będą szukać więc szybko nowych użytkowników rybackich. Wiadomo kto w tym wyścigu wygra. W najlepszym wypadku wędkarze stracą dostęp do połowy wód, będzie wielokrotnie drożej za to. Pozytywnych zmian zaś nie będzie, bo niby skąd? Naukowcy rybaccy są przeciw wędkarzom, więc wszystko jest jasne kto będzie rozdawał karty. Purzycki czy Bedyński mają przetarte szlaki, wiedzą jak wygrywać przetargi, konkursy. Oni mają plecy. Wędkarze zaś, którzy nawet nie chcą przyjść na zebrania w swych kołach, dalej będa robić niewiele. A nie da się wygrać przetargów bez działania, bez wywalenia kasy w ciemno (operat kosztuje bardzo drogo, bo trzeba zrobić tu badania, analizować rejestry i tak dalej). Na dziesiątkach wód koszta są olbrzymie, i wędkarzy, co skąpią kasy na pewno nie bezie na to stać. To nie będzie żadne opłacanie składek, tutaj trzeba by zapłacić kasę, która może się nie zwrócić. Dlatego trzeba się przygotować do tej bitwy lepiej niż ostatnio. Stawka jest wysoka, możemy pozbyć się z PZW największych wrogów wędkarstwa ;D
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #140 dnia: 01.01.2020, 12:21 »
Też tak może być. Jednak ja z własnego doświadczenia czuję, że oni mają jakiegoś asa w rękawie. Zerknij sobie na tą listę nazwisk. Nie ma tam ani jednej osoby z okręgu olsztyńskiego PZW, który w mojej ocenie powinien być jednym z pierwszych, którego ludzie by tam się podpisali, biorąc pod uwagę chociażby panujący tam "burdel". A nie ma nikogo 8) Dla mnie kto wie jak atakować i się bronić na walnych zgromadzeniach takie coś włącza lampkę ostrzegawczą.I wiem, że muszę na takie osoby zwrócić dokładną uwagę :)

Ale ja mówię o spółkach składających się z kilku, kilkunastu wspólników, a nie 126 działaczy PZW z których większość to "chorągiewki". W zależności w którą powieje (kto co im zaoferuje) tak też będą głosować. Jak tu coś przewidzieć ? Jak tu "kontrolować sytuację" większości głosów ? Jak w ogóle można skutecznie zarządzać takim tworem jak PZW ? No nie da się. Dlatego cały czas podkreślam silny związek PZW ze strukturami wymyślonymi w czasach głębokiego socjalizmu. Nie da się zarządzać skutecznie tak dużym stowarzyszeniem mając strukturę rodem z PRL-u. No nie da się.

PZW przypomina państwowe gospodarstwo rolne (PGR), które chce funkcjonować w gospodarce rynkowej mając strukturę organizacyjną z lat 50-tych XX w. Działa to jedynie dlatego, że po 1989 r. PZW korzystało z tego, że państwo nie nakładało na PZW znacznych obciążeń prawno-podatkowych, a wędkarze płacili systematycznie składki. Do tego dochodzi rybactwo. Jednak z każdym kolejnym rokiem będzie tylko gorzej, bo nie da się tak funkcjonować w dobie gospodarki rynkowej. Poza tym stosunek państwa do PZW też się zmienił. 

         

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 688
  • Reputacja: 1998
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #141 dnia: 01.01.2020, 12:47 »
Sati powiedział kto za tym wnioskiem stoi.
Gdzie ten Pis..... i jego organy.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=10217945916932190&id=1012694135
Tak, pogadał sobie...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 388
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #142 dnia: 01.01.2020, 13:56 »
Trace nadzieje na normalność.
Trend obrany przed laty nie zmienia się.
Liczy się tylko mięcho.
A obraz polskiego wędkarza przypomina mi obraz rzeźnika.
Maciek

Offline toked

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bolonka
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #143 dnia: 01.01.2020, 15:07 »
   Bez urazy Luk, ale ilekroć czytam Twoje posty to wydaje mi się, że zniechęcasz do jakiegokolwiek stanowczego działania w stosunku do pzw. Napisałeś, że po "rewolucji" wędkarze mogą mieć tylko gorzej, a pytam się może być gorzej? Źle jest z roku na rok i zapewne nic się nie poprawi, może jedynym wyjściem jest rozp... tego tworu i niech się wszystko zacznie od nowa. Na pewno w przyszłośći lepiej nie będzie a czekać w nieskończoność, na co się pytam się ;) Jak nas całkowicie odsuną od wód, to zejdziemy do podziemia i będziemy uprawiać partyzantkę, ale o czym mowa, nie odsuną nas i nie zrobią jakiś ogromnych podwyżek. Jesteśmy krajem na tyle rozwiniętym, że nie pozwolimy na to, bo nie jesteśmy małą drupą. W kupie siła i już czas żeby coś zaczęło się dziać bo w przeciwnym wypadku tylko zostanie nam komercja. Z zazdrośćią patrzę na inne kraje gdzie łowi się piękne ryby na państwowych wodach, zacznijmy działać to może za kilka lat u nas tak będzie. Zapytasz się, to dlaczego nic nie zrobię, odpowiadam, że ja nie mam takiego poparcia jak choćby Sati, który jest jednym z niewielu co coś próbuje zdziałać i jak coś powinien mieć nasze wsparcie.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 836
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #144 dnia: 01.01.2020, 22:40 »
Bez urazy toked, ale piszesz w sposób świadczący o myśleniu życzeniowym. Jeżeli PZW upadnie, to uważsz, że wędkarze coś zrobią? Niby co? Jeżeli teraz nie chodzą nawet na zebrania i dają się rządzić sitwie, to jak związku nie będzie, to co takiego się niby wydarzy? Polskie Wody nie będą robić wędkarzom łowisk, zarybiać wg życzeń. Oni po prostyu będa jak najszybciej chcieli znaleźć nowuych użytkowników. Kto wtedy przejmie najlepsze wody? Tak, ta sama wąsata sitwa co teraz panoszy się w PZW, bo wędkarze nie zorganizują się tak, aby zawalczyć. NAwet jeżeli by się spieli jak nigdy, to i tak wiele przetargów będzie przegranych. Więc sporo łowisk będzie miało nowych gospodarzy. W okręgu mazowieckim Bedyński ze świta przejmie najlepsze  wody. I gdzie będziesz miał lepiej? Co z tego, ze powtarzać się będzie, że w kupie siła? Teraz nie ma żadnej kupy, nawet małego bobka :)

W UK, państwo szło by wędkarzom na rękę, podobnie we Francji czy Włoszech. Ale nie w Polsce, ponieważ nasze prawo jest oparte o racjonalna gospodarkę rybacką. Nie ma tam słowa o wędkarstwie, sami wędkarze zostali sprowadzeni do rybaków z wędką, łowiących dla mięsa. Ci, co wymyślili ten system, dbają aby trwał, opiniują operaty, często zasiadają w komisjach, piszą prace naukowe. Kto więc będzie reprezentował wędkarzy? Znasz jakiegoś, co ma jakieś tytuły naukowe związane z ichtiologią? Ja niestety nie.

Jedna rzecz mnie bardzo przeraża. Zadufanie wędkarzy, że jesteśmy silni, brak zrozumienia, jak wpływowe jest lobby rybackie. Czy polskie państwo będzie musiało wędkarzom zorganizować wędkowanie? Niby dlaczego? Będzie masa wód gdzie będzie można łowić, za stosowną opłatą. Będzie wielokrotnie drożej niż w PZW. Inna sprawa to brak świadomości, że jako wędkarze praktycznie nic nie płacimy państwu. Gdyby to zmienić, moglibyśmy 'żądać'. Ale bez tego jak? Bo się nam należy? Ale przecież drzewa w lesie nie wolno zabierać, więc dlaczego tu miałoby być inaczej? W każdym kraju wędkarz płaci państwu, tylko nie w Polsce. Więc dlaczego miałoby się to zmienić? Jeżeli wody trafią w prywatne  ręce, każda opłata ulegnie opodatkowaniu, z czego państwo dostanie swoje 23% jako VAT. W PZW opłaty są nieopodatkowane. Czy trzeba to tłumaczyć w bardziej rozległy sposób? Państwu polskiemu wędkarze się nie opłacają, taka jest prawda...

Moje pytanie więc brzmi - czy warto ryzykować? Bo powrotu nie będzie, jak PZW upadnie to upadnie, kości zostaną rzucone. Wg mnie nieodpowiedzialnością będzie czekanie aż ktoś szanownym wędkarzom da, przygotuje... Lepiej samemu działać a nie liczyć na cuda lub siły wyższe. Dlatego tak istotna jest walka o PZW, aby nie utracić wpływów i przywilejów. Nie mamy naukowców wędkarskich, więc nie mamy oparcia w 'nauce', do tego wielu wedkarzy plecie takie farmazony, że uszy bolą. Jak jedna składka na cała Polskę - przy wrogiej postawie do rejestrów połowowych. W takim układzie pokazujemy się jak szkodnik, ktoś kto będzie niszczył ekosystemy i naruszał równowagę.

Kolejna sprawa to lobby wędkarskie. Kogo będzie miał słuchać rząd? Tych co chcą jednej składki na Polskę? Czy tych co chcą C&R? A może tych co uważają, że jak wędkować, to tylko po to aby zjeść rybę, tak jak w Niemczech? Przecież tu nie ma jednego stanowiska! Nie ma więc kogo słuchać tak naprawdę, bo sami wędkarze są tak rozbieżni w tym co chcą, że nie da się uszczęśliwić wszystkich, nawet połowy. Polska nie jest krajem normalnym, dlatego na normalność trudno liczyć. Wydarzają się takie rzeczy, że wydaje się to niemożliwe w roku 2020, dlaczego więc wędkarstwo miałoby być zbudowane w 'normalny' sposób? Jeżeli Purzycki się przymila do Rydzyka i ma u niego chody, to chyba wiadomo kto tu wygra, lokalnie przynajmniej... Ręka rękę myje, to jest Polska.

I najważniejsze. Komu zaufa minister jeden z drugim, naukowcom z Olsztyna czy wędkarzom, co chcą jednej składki na całą Polskę? Jak dla mnie sprawa jest przesądzona, w takim wypadku rybakoznawcy narzucą swój punkt widzenia i będziemy tańczyć tak, jak oni nam zagrają, będziemy petentami, nie zaś stroną negocjującą co i jak.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 836
  • Reputacja: 1996
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #145 dnia: 01.01.2020, 22:49 »
PZW przypomina państwowe gospodarstwo rolne (PGR), które chce funkcjonować w gospodarce rynkowej mając strukturę organizacyjną z lat 50-tych XX w. Działa to jedynie dlatego, że po 1989 r. PZW korzystało z tego, że państwo nie nakładało na PZW znacznych obciążeń prawno-podatkowych, a wędkarze płacili systematycznie składki. Do tego dochodzi rybactwo. Jednak z każdym kolejnym rokiem będzie tylko gorzej, bo nie da się tak funkcjonować w dobie gospodarki rynkowej. Poza tym stosunek państwa do PZW też się zmienił. 

Masz zupełną rację, według mnie może być tak, że wygrana w wyborach może posłużyć Bedyńskim i Purzyckim, aby się uwłaszczyć na majątku związku, odpowiednio okopać. Kto wie, czy oni od dawna nie zakładają, że PZW może upaść, w związku z czym są gotowi do walki o 'swoje'.

Przykładem niech będzie statut związku. Jeżeli wędkarz za przynależność do stowarzyszenia może zostać wywalony z PZW, zaś prezes okręgu może być dyrektorem spółek rybackich, to jest grubo. Więc oni wiele rzeczy mogą przepchać, aby upadek PZW oznaczał ich pierwszeństwo w podziale łupów. Zawsze będą przy korycie...

DLatego tak ważne jest wytoczenie ciężkich dział przeciwko sitwie i prowadzenie otwartej wojny, walki o swoje :) Trzeba nazywać rzeczy po imieniu, organizować się, głosować przede wszystkim. Wg mnie powinno się zrobić tak, aby żaden delegat w naszych kołach nie był emerytem, i prezentował wędkarzy (jeżeli emeryt jest po stronie wędkarzy to oczywiście spoko). Emeryt, któremu brakuje kasy, jest łatwy do kupienia, ktoś kto jest młodszy i ma pracę, raczej nie da się skusić wizją diety 300 zeta z opcją obiadu i wódeczki za głos. Warto aby ludzie to zrozumieli i nie głosowali na byle kogo :)
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 388
  • Reputacja: 901
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #146 dnia: 17.01.2020, 19:43 »
Maciek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #147 dnia: 18.01.2020, 14:56 »
Taka ciekawostka z IRŚ😉


Eutrofizacja, czyli nadmierne wzbogacanie zbiorników wodnych w pierwiastki biogenne (głównie fosfor i azot), jest procesem naturalnym, ale wszelka działalność człowieka w znacznym stopniu przyspiesza skale tego negatywnego zjawiska. W Polsce  praktycznie nie ma zbiorników wodnych niezagrożonych przyspieszoną eutrofizacją. Najskuteczniejsza metodą zapobiegania eutrofizacji jest odcięcie dopływu do wód pierwiastków biogennych pochodzących ze zlewni bezpośredniej i wynikających z działalności ludzkiej. Inną metodą, choć mniej skuteczną bo nie eliminującą  przyczyn eutrofizacji, jest usuwanie  lub dezaktywacja pierwiastków biogennych w ekosystemach wodnych. W krajach skandynawskich próbuje się zaradzić temu problemowi poprzez usuwanie fosforu wraz z odłowem ryb: https://storymaps.arcgis.com/stories/fe9a29147e174380bb6f82462e10a069
Podobną metodę stosują również Niemcy:
https://www.rbb24.de/panorama/beitrag/2019/12/fische-weissfische-vernichtung-berlin-tierschuetzer-kritik.html
 Jak pokazują  doświadczenia Finów i Niemców, efekty tych działań mogą być różne, choć na ogół pozytywne. W przypadku gdy nie możemy usunąć przyczyn, to wydaje się, że jedynym wyjściem z patowej sytuacji są próby oddziaływania  na objawy eutrofizacji. Natomiast aby poznać stan troficzny oraz stopień zaawansowania eutrofizacji zbiorników wodnych niezbędny jest dobry monitoring wód. Jesteśmy przekonani, że prace monitoringowe w jeziorach i rzekach prowadzone przez Instytut, ułatwią diagnozę problemów dotyczących naszych wód.


https://www.facebook.com/1518425975137484/posts/2418049221841817/


Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 612
  • Reputacja: 93
Odp: Co dalej z PZW?
« Odpowiedź #149 dnia: 18.01.2020, 16:03 »
Czytaliście kiedyś?

http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/1395/cms/szablony/11205/pliki/006_kustusz.pdf

58 stron wywodu dlaczego rybactwo jest dobre, a wędkarze są przewrażliwieni 8)