Jeśli robisz to tak jak Grabowski nastawiasz się na brzany. Miejsce zanęta i wszystko pod brzanę i liczysz się, że hol może trwać i ze dwie godziny jak nie wiecej to tak moim zdaniem wyrządzasz katorgę tym pięknym rybom.
Bo przekonanie, że zmiana przyponu o kilka oczek grubiej nie przyniesie ryby jest po prostu hmmm słabe.
Miałem/mam kontakt z kilkoma wędkarzami z Włoszech.
Specjaliści w łowieniu brzan właśnie na bolonki tam nikt nie używa przyponów plotkowych pewnie nie umieją łowić.
Bo gdyby stosowali te śmiesznie cienkie przypony mieli by już dość łowienia... od ilości ryb.