Autor Wątek: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?  (Przeczytany 51028 razy)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 584
  • Reputacja: 393
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #165 dnia: 25.02.2020, 21:39 »
Wszystko, zaprzepaszcza ustrój w głowach komunistycznych wychowanków.
Nowe, dobre - złe
Stare, głupie, bez perspektyw, sytem... - dobre.
Brak wsparcia...
Koorva, dalej polityka ZSSR.

To akurat spierdaczyli nowi, rzutcy działacze dojnej zmiany. Ale masz rację, mentalność ta sama - ktoś coś robi, trzeba się pod to podpiąć, obstawić swoimi. A że się kolesie na niczym nie znają, to efekty widać. I tak jest ze wszystkim, czego się tkną, czy to stadnina, czy Rada Polityki Pieniężnej, TK czy stocznia, edukacja, służba zdrowia czy ochrona środowiska. Jeśli coś działało kiepsko, kolesie i tak potrafią sprawić, żeby działało jeszcze gorzej. Taki dar.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 640
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #166 dnia: 26.02.2020, 07:20 »
Zauważcie zawsze jesteśmy krok do tyłu czy to z energią czy samochodami. Poptostu nasz kraj to zasoby siły roboczej oraz rynek zbytu dla zachodu.

Maciek, wiele krajów zaczynało od zera w czymś i stało się potentatami. Amerykanie mają bardzo kapitalistyczną gospodarkę i u nich nie trzeba czegoś wynaleźć, można kupić gotowy pomysł. Apple to nie są wcale wynalazki jakich dokonał Jobs, on je kupował i 'wkładał' do swych komputerów czy smartfonów.

W przypadku alternatywnych źródeł energii do węgla, gazu czy atomu, musimy w coś wejść. Dlaczego nie próbować? Oczywiście to musi mieć ręce i nogi. Weźmy pod uwagę takiego producenta jak Kia. Oni nie są na rynku 100 lat, tak naprawdę nowoczesną produkcję zaczęli od robienia samochodów na licencji, Fiata i Peugeota w latach 80-tych. I poszło. W UK to bardzo popularna marka.

Polacy od razu nie staną się gigantem tutaj, jednak wsparcie uczelni technicznych jakimiś dotacjami pod badania, robienie konkursów i związanie się z jakimś prywatnym kontrahentem mogłoby otworzyć szeroko takie drzwi. Skoro Polacy zbudowali drony, które podobno wcale wiele nie ustępują tym amerykańskim (mowa o podstawowej konstrukcji), to i wiatraki zbudują. Tutaj zresztą nie trzeba się martwić o takie rzeczy jak w motoryzacji, czyli dopasowanie do potrzeb użytowników itd. Po prostu wiatraki czy solary mają robić swoje i tyle.

Jako, że robię w wykończeniówce, posłużę się przykładem. Firma Geberit ze Szwajcarii, wypuściła podtynkowy system do ustępów, od kibli, pisuarów po umywalki. Pomysł nie wiem czy jest ich, ale to oni byli lub są wciąż numerem jeden. Obecnie w Polsce mamy kilkanaście tego typu systemów. Nie muszą być wcale lepsze od Geberitowych, ale działają. Jedne są dużo tańsze, inne bardziej ekskluzywne, kolejne są promowane przez dane firmy lub hipermarkety. Jest wybór. I czy trzeba tu wielkich działań, badań za miliardy dolców? Oczywiście, że nie.  Wiatrak czy solar już jest wynaleziony, więc nie trzeba wyważać otwartych drzwi :)

Maciek, co do przesyłu energii. Masz rację, że jest problem, jednak tutaj można też pokombinować. Czyli myśleć o tym jak energię magazynować. Na pewno nocą, kiedy zużycie jest mniejsze, można ładować akumulatory - np. samochodowe. Jeżeli za 20 lat wszystkie pojazdy praktycznie będą napędzane silnikami elektrycznymi, to mamy kolejne wyzwania. Trzeba je jednak na pewno ładować, i tutaj noc na pewno będzie tym czasem, można też ogrzewać wodę o tej porze. Można więc wejść w rynek akumulatorów również :)

Produkcja takich wiatraków na pewno nie byłaby łatwa w obecnym systemie. PO czy PiS się już nie raz popisali, czy to z grafenem czy też z samochodami elektrycznymi. Na ten przykład PiS ogłosił konkurs na wygląd samochod elektrycznego, jednak nie tak się projektuje samochody. Wygląd zewnętrzny to dalsza praca projektu, wpierw musi być podwozie, silnik i tak dalej, do tego dopasowuje się kształt. Więc po projektach z konkursu już nie ma śladu. Warto poczytać o tym jak te samochody powstają w Polsce, mam nadzieję, że powstaną. Jeżeli jednak w styczniu 2020 roku sprzedało się w Polsce łącznie 23 samochody elektryczne, to chyba można mówić o pewnej klęsce tego projektu. Bo dowalono takie ceny za prąd, że mało kto się decyduje na samochód elektryczny. I to jest problem naszych rządzących, brak stałej wizji, planowania. Jak niby Polacy mają kupić wielką liczbę samochodów elektrycznych, a takie były plany rządu, do roku 2025 nie pamiętam, pół miliona samochodów polskiej produkcji? To się musi opłacać przede wszystkim...

Dlatego warto się otworzyć na nowe. Niestety, w kraju gdzie dojeżdża się prywatny biznes, powstanie o wiele mniej wynalazków niż w innych krajach, bo nie ma warunków aby takie nowe firmy dobrze działały i były konkurencyjne. Można rzec, że w imię rozdawnictwa i populizmu, niszczy się naszą przyszłość. Nie dość, że nie inwestuje się w nowe technologie, to skazujemy się na bycie podwykonawcą. A zyski zgarnia zawsze producent. A jak się dzieje źle, to podwykonawcę pierwszego się kopie w tyłek. Sami więc jakby skazujemy się na bycie  szarakiem. Czyli z jednej strony puszymy się i nadymamy, mówimy o powstawaniu z kolan, z drugiej zaś robimy wszystko aby z tych kolan się nigdy nie podnieść.

Może więc droga do bycia krajem mocnym i zamożnym prowadzi przez odpowiednie obniżenie podatków i uproszczenie prawa, tak aby firmom było łatwo? Nie dla większości polskich partii niestety. Ważniejsze jest utrzymać koryto i monopol państwowych spółek, aby móc po wyborach obsadzać stanowiska swojakami. A wybory wygrywa się obietnicami i rozdawnictwem, nie mając w ogóle na to pieniędzy, wyczarowując je potem w trakcie rządzenia. Przez narzucanie podatków ???


Lucek to co piszesz to prawda , niemniej jednak zauważ jedną zasadę jaką mamy w PL młodzi zdolni ludzie nie przyjeżdżają do nas jak to ma miejsce w USA czy w innych wiodących z dobrobytu krajach. Tylko na odwrót z Pl wszyscy zdolni chcą wyjechać - a to za kasą , a to za karierą... Uważam że kilkanaście lat rząd lub inna instytucja lub kapitał musiał by zainwestować tkzw. dolinę talętów. Ale na chłodny rozum korporacje z zachodu trzymają łapę na co nóż zdolniejszych i od początku nauki na studiach i technikach są granty , wymiany  - patrz jawna kradzierz mózgu na zachód. Państwo nie robi z tym nic , i co gorsze nie będzie nic z tym robić.
Co może państwo zaoferować młodzieży naukę religi w szkołach , zmiany programowe wymyślane przez cepów - by kształcić następne tabuny cepów . Zauważ na rękę suwerenowi jest społeczeństwo matołów , zależnych od socjalu , podatnych na sterowanie medialne ... etc .... etc...

Co do magazynowania energii dzieję się i jedne kierunki są oklepane przez koncerny patrz baterie... Ale kolejne Ale jest kierunek który można podpiąć po nowość gas-pge temat warty uwagi. I tu kłania się szybkość taki temat musi być grzany tu i teraz ... a nie rozmawiać o nim bo będzie jak z grafenem wszyscy na nim działają a  w Pl się o nim mówi.

https://www.gramwzielone.pl/trendy/16330/power-to-gas-pge-chce-magazynowac-energie-z-wiatru
https://www.gramwzielone.pl/magazynowanie-energii/100386/plany-pge-w-obszarze-magazynow-energii
http://gramwzielone.pl/magazynowanie-energii/34570/pge-szykuje-inwestycje-w-magazyny-energii
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #167 dnia: 26.02.2020, 08:29 »
Maciek, USA to wielkie możliwości dzięki ichniemu 'dzikiemu kapitalizmowi'. Dzikość polega na tym, w kilku słowach można to określić - kto sieje ten zbiera. Po prostu ktoś kto się stara, pracuje ciężej czy wydajniej, ma po prostu więcej. Bez opiekuńczego państwa, które podstawia obywatelowi wszystko pod nos. Jak masz pomysł, jakiś patent, to możesz tam rozwinąć skrzydła. Jednak głównie chodzi o niskie podatki. Tam się po prostu można rozwijać, zarobić swoje adekwatnie do włożonej w dany projekt pracy. W takiej Francji zabraliby takiemu konstruktorowi czy właścicielowi dobrej firmy 80% jego zysków. Więc normalne jest, gdzie tacy wolą pojechać. Nie bez kozery masa aktorów zostaje w USA. Nie dość, że tam więcej zarabiają, to amerykański fiskus ich nie łupi. To dlatego tak wielu ambitnych ludzi chce się dostać do Stanów.

W Polsce może podatki nie są dla najbogatszych aż tak wysokie, ale jest ich wiele, do tego przepisy są zagmatwane i działalność gospodarcza to ciężka orka. U nas w Polsce po prostu nie ma klimatu dla start up'ów, ludzi z pomysłem i temu podobnych. Polacy są i tak twardzi jak hartowana stal, że się nie poddają :)

Maciek, niestety Polacy nie rozumieją, jak ważne są niskie podatki i przejrzyste, proste przepisy dla rozwoju państwa, osiągnięcia statusu państwa silnego gospodarczo. Do tego ludzie nie chcą przyjąć do wiadomości, że rozdawanie pieniędzy jest złe, że oznacza wyższe podatki, rozrost administracji i aparatu biurokratycznego, który pieniądze rozdziela i częściowo przeżera. Urzędnik nie wytwarza niczego, nie daje kasy do budżetu, on ten budżet obsługuje, za co trzeba mu zapłacić. Wpływy do budżetu zapewniają głównie firmy prywatne, od małych po dużych. Im więcej więc ludzi pracuje w sektorze prywatnym, tym więcej pieniędzy wpływa do budżetu, im prostsze przepisy, tym mniej trzeba urzędników, więc obniża się koszty prowadzenia państwa.

Są kraje bogate, które świadomie mają wysokie podatki, gdyż oferują swym obywatelom coś extra. Na przykład w Holandii mają najlepszą na świecie służbę zdrowia. A u nas? Mamy wysokie podatki, z każdym rokiem jeszcze bardziej zagmatwane przepisy, zaś niewiele w zamian. Służba zdrowia u nas jest w stanie katastrofalnym, jeszcze moment, i lekarze zaczną 'pękać' i uciekać do innych krajów, bo u nas nie dość, ze zarobki są małe, to trzeba wykonać dwa razy więcej pracy niż w innych krajach, lekarze i pielęgniarki są u nas eksploatowani na maksa.

Dlatego potrzeba nam rządu, który przede wszystkim zajmie się finansami, gospodarką, przestanie dzielić Polaków. Nowoczesne technologie dotyczące ochrony środowiska to coś co idealnie się wpisuje w obecne trendy, można tu nieźle zarobić. Trzeba wiedzieć jednak jak to zrobić. To jak z polem, aby zebrać plony, należy przygotować grunt, zasiać, dbać aby dobrze rosło, potem zebrać. W Polsce  nie ma gruntu lub jest on niezbyt dobry, więc trudno o spektakularne wyniki. Warto tez mieć na uwadze, że Dostajemy kasę z UE dlatego się rozwijamy. bez kroplówki unijnej mielibyśmy nie lada problemy.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #168 dnia: 26.02.2020, 08:57 »
Ale na chłodny rozum korporacje z zachodu trzymają łapę na co nóż zdolniejszych i od początku nauki na studiach i technikach są granty , wymiany  - patrz jawna kradzież mózgu na zachód. Państwo nie robi z tym nic , i co gorsze nie będzie nic z tym robić.
Co może państwo zaoferować młodzieży naukę religi w szkołach , zmiany programowe wymyślane przez cepów - by kształcić następne tabuny cepów . Zauważ na rękę suwerenowi jest społeczeństwo matołów , zależnych od socjalu , podatnych na sterowanie medialne ... etc .... etc...

Jeżeli będziemy mieli niskie podatki i przejrzyste i proste przepisy, to wtedy polskie firmy mogą się rozwijać i same będą szukać talentów i ich przejmować. Obecnie o wiele lepiej jest związać się z jakaś partią i liczyć na synekurę jaką partia załatwi, niż iść w jakieś start up'y czy zakładać własną firmę. PiS porozdawał masę stanowisk, gdzie średnia pensja to kilkadziesiąt tysięcy na miesiąc, tych stanowisk jest kilka tysięcy! Więc praktycznie każdy kto się zwiąże z PiS czy innym PO, może liczyć przy wygranej na ustawienie się. To jest chore, bo każdy powinien mieć właśnie perspektywę osiągnięcia sukcesów dzięki samemu sobie, a nie plecom. Zamiast być drenowanym przez zachodnie koncerny i korporacje, które wyłapują najlepszych, można pokazać młodym ludziom, ze sami mogą osiągnąć sukces.

Często śmiejemy się z Amerykanów, że nie znają historii, geografii. Głównie dlatego, ze tam dzieciakom i młodzieży wkłada się do głowy inne rzeczy, uczy się ich bardziej realnego życia. Pokazuje, że mają wielkie możliwości, że jeżeli zechcą, będa skazani na sukces. Tłumaczy się im, że w ciągu życia mogą zmieniać zawód, i że jest to normalne. że bankructwo to nie koniec świata, że najbogatsi też często bankrutują, aby później znów być na szczycie. A u nas? :facepalm:

W Polsce robi się z ludzi lemingów, rządy populistów niszczą 'mentalność' Polaków, bo wkładają do głów, że im się 'należy'. Na przykład masa ludzi uwierzyła, że się im należą wcześniejsze emerytury. Pytanie tylko skąd na to wziąć kasę, zwłaszcza, że nikt niczego nie odkładał, PO i PiS już zabrali sporą część z OFE tym, co oszczędzali wcześniej (niech nie dziwi, że nowe fundusze pracownicze nie są bardzo popularne). Kasa z prywatyzacji, zamiast iść na konto emerytalne Polaków, była przejadana przez kolejne rządy, które bilansowały sobie tym budżet, uwzględniający wielkie złodziejstwo.

Dlatego aby powstawały nowe technologie, należy przede wszystkim stworzyć odpowiedni grunt dla sektora prywatnego, dla pewnych branż wręcz dać przywileje aby mogły się jeszcze bardziej rozwijać. Nie czarujmy się, wynalazki powstają głównie w sektorze prywatnym a nie państwowym. Dlatego tutaj można robić tak wiele, bez idiotyzmów w stylu programu elektrycznych samochodów, w którym od państwowych spółek wzięto fundusze aby założyć firmę, co będzie budować samochody. To grozi kolejną branżą opanowaną przez partyjnych bonzów i związki zawodowe, i ogólną klapą. Przypomnę program ratowania stoczni, masa kasy utopiona i zero efektów. Ojciec Rydzyk do dziś nie wyjaśnił co się stało z kasą ze zbiórek :)

Prosty przykład. Jeżeli chodzi o broń, państwa często robią przetarg na dany typ, np. na model samolotu myśliwskiego. Prywatne firmy tworzą projekty, tak aby przedstawić je rządowi, który wybiera jeden i daje kasę danej firmie. Tak to działa w normalnych krajach, nie trzeba państwowego instytutu, który zrobi wszystko. Podobnie więc byłoby z wiatrakami, można nawet kupić taki projekt od firmy zachodniej, z zastrzeżeniem sobie tego, że fabryka' będzie umiejscowiona w Polsce. Obecnie dane technologie docierają do nas z opóźnieniem, kupujemy używane wiatraki zamiast inwestować w najnowsze. A przecież tu będzie mocny wyścig, za 5-10 lat można przyjąć, że będą juz nowe, jeszcze wydajniejsze. My wybieramy sprzęt używany, przestarzały, super podejście :facepalm:

Plusem wiatraków, solarów i baterii, jest to, że tu nie trzeba bazować na kliencie indywidualnym, który ma wybór, na jego widzimisię. W przypadku samochodów elektrycznych, polski produkt będzie musial konkurować z produktem innych koncernów. Zaś w energetyce można się oprzeć o polskie produkty, tworząc elektrownie wiatrowe czy solarne, w których kupować się będzie polski wiatrak lub solar. Te pieniądze więc nie przepadną.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 640
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #169 dnia: 26.02.2020, 10:16 »
Z czystą zieloną energią w realiach polski jest nie za ciekawie jeśli chodzi o strefy wiatrowe to nie w całej polsce opłaca się budować wiatraki to na bank. Nikt nie wyda kasy bez realnej stopy wzrotu jeżeli chodzi o koszty poniesione względem zysków . Do tego trzeba wszystko wkalkulować czas (patrz żywotność wiatraków ). Mechaniki systemu inwestycji są różne i rynek otworzy się ponownie gdy ruszą inwestycje . Bazuje na możliwościach z przed kilku lat jak była hossa wiatrakowa ( budowano również dewelooperskie rozwiązania biznesowe)
http://www.instalacjebudowlane.pl/7935-24-87-elektrownie-wiatrowe--wietrznosc-w-polsce.html

Ta sama sytuacja tyczy się fotowoltaniki ba jest bomm bo się go nakręca są dotacje buduję się gównianą technologie po pieniądzach ... nie zwracając uwagi ile dają gwarancji na panele po boomie firmy znikną z rynku a płacić kredyt trza będzie. Nie zwraca się uwagi na sprawność urządzeń jakie się buduje. Projekty są lipne - jest potrzeba chwili to się buduje.
Nie wspomne o sprawności czyli ile faktycznie w ciągu roku w danym obszerze jest sprawność pozwalająca zarabiać... patrz odniośnik strefy wiatrowe. Polska to nie hiszpania gdzie słońce operuje 300 dni w roku.
Pisząc o starych rozwiązaniach prądnic nie miałem na mysli tych z demobilu tylko te które na zachodzi były budowane 10-15 lat temu - w pl ciśli właśnie te albo używki po liftingu albo nowe na starym rozwiązaniu.
Obecnie ustawodawca wprowadził bezpiecznik jeżeli chodzi o demobil ... ale nie zawarł w ustawie zapisu o sprawności czyli patrz nowe stre może iść...
Co do starych wiatraków z demobilu :
https://www.gramwzielone.pl/energia-wiatrowa/101307/ustawa-o-oze-uderzy-w-uzywane-wiatraki-szybciej-niz-spodziewali-sie-inwestorzy

Wracając do ograniczeń miejsca na zabudowy wiatraków w pl nadmienie że gra toczy się o morze :
https://wysokienapiecie.pl/19029-wiecej-chetnych-na-wiatraki-na-polskim-baltyku/
I to ziarno dyskusji - ale jak widać konkretni gracze wzieli się do tematu. Powiązanie Bank pieniądze - fabryka pieniądze - wykonawca pieniądze. Widać że łańcuch kapitału będzie generowany na gotowe rozwiązania z kąd z zachodniej europy...
Czyli znowu jesteśmy biorcami - w tym planie niema miejsca na odrodzenie polskiego przemysłu , nie ma miejsca na polski pomysł.
Co najwyżej pozwolą nam tłoczyć mateirłay które u nich są nie opłacalne do wykonania na zachodzie.

Pozostaje tylko atom i włącznie atom jego przez dziesięciolecia nie włączą do brudnej energi no chyba że francja wyjdzie w UE.


Jeżeli chodzi o USA - Lucjanie powiedz mi kto ma tam kase i loboratoria - bo nie państwo - tylko prywaciarze , korporacje , instytucje finansowe prywatne.
Kto ma w polsce labolatoria infrastrukture uniwersytecką - państwo.

I tu masz dwa światy komu zależy na pędzie ku nowemu prywatnej swerze , czy państwowej....

Szkoda dyskutować w tej przestrzeni.

Polska jest opóżniona o lata świetlne od zachodu - jesteśmy biorcami a dawcami.  U nas niema partii która chcwyci wszystko za morde i wciągu dwóch dekad wybuduje potęgę...


Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #170 dnia: 26.02.2020, 22:28 »
Maciek, mi chodzi o to aby zacząć od czegoś. Jasne, że nie będziemy potentatem, ale za 10-20 lat, kto wie? Chodzi o podwaliny, których brak. Nasze państwo nie jest przyjazne dla prywatnego biznesu, nie wspiera nauki. Dlatego mamy o wiele mniej wynalazków niż nasi sąsiedzi. NIe jesteśmy jednak jako naród głupolami, wręcz przeciwnie. Dlatego marnujemy potencjał...

Przed II WŚ mieliśmy wiele udanych typów broni, w produkcji której nie mieliśmy żadnego doświadczenia, bo Polska stała się faktem w 1918 roku. A potrafiliśmy robić niezłe czołgi (7TP przewyższał znacznie  niemieckie czołgi lekkie Panzer I i II), samoloty (bombowiec Łoś czy PZL50 Jastrząb), broń strzelecką, przeciwlotniczą. Mieliśmy sporo ciekawych projektów, które nie zostały zrealizowane ze względu na brak pieniędzy. Wtedy się udało, udało by się i teraz. Ale to musi być bardzo mocny impuls... A u nas lepiej iść na łatwiznę i wszystkim obiecywać.

Warto zerknąć na zastój polskiego przemysłu zbrojeniowego. Tak wyglądają państwowe spółki w Polsce. Co się tam teraz dzieje? Raczej niewiele...

Dziwi mnie też, czemu nie wprowadzić prawa, aby każdy nowy budynek musiał posiadać panele słoneczne lub inne rzeczy zapewniające ciepło czy ograniczające zużycie energii. Rząd by mógł wtedy refundować część kosztów, ważne aby był solar czy pompa ciepła. To wiele by pomogło. Oczywiście nie teraz, bo spółki węglowe nie sprzedawałyby takich ilości węgla, i górnicy by protestowali w ostry sposób :facepalm: A górnik zadowolony musi być.
Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 640
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #171 dnia: 27.02.2020, 07:11 »
Lucek pełna zgoda.

Co do broni przed wojennej dodam URA - niesamowity sprzęt - gdyby było ich tysiące na wyposażeniu polskiego wojska bickrig w 1939 r. mógłby wyglądać inaczej.

Jeżeli chodzi o mądrość Polaków  - to dziwna sprawa , nasz naród jest zaradny , sprytny , mądry  - ale daję się rządzić pzez debili.
Klasa polityczna to zbiór cwaniaczków bez celowanego wykształcenia w sprawach za które odpowiadaja . Klasa polityczna psuje biznes , wprowadza chore prawo etc... nie chce mi się pisać o tych istotach , które zakopują państwo - zakopują nas czyli naród.

Co do fotowoltaniki na każdym domie  - nie wytrzyma tego przesył , mamy tak opłakanym stanie sieć że przeciążanie spowodują masowe wysiadanie podstacji , trafoków. etc  - to temat na inną rozmowę.

Ludzie powinni wiedzieć że jeszcze zderzą się z tym problemem.
https://agrodoradca24.pl/25/chcesz-zamontowac-panele-fotowoltaiczne-na-wlasne-potrzeby.-sprawdz-czy-bedziesz-musial-placic-podatki-4400.html

A samo rozliczenie z zakładem energetycznym to kolejna historia.

Wszystko jest do zrobienia od wiatraków po fotowoltanike ,ale państwo musi ulżyć w tych działaniach . Ne w piepszać się za każdym razem bo ktoś zlobbował jakiego ministra ... Zostawić sprawy w rękach ludzi którzy się na tym znają. Ramy prawne przyjąć z krajów gdzie to działa od lat.
Maciek

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #172 dnia: 27.02.2020, 07:58 »
Masz zupełną rację, nasze państwo nie jest w ogóle przygotowane na wejście pełną parą w wiatraki i solary, nie ma strategii, do tego okłada się kolejnymi podatkami tych, co chcą coś takiego robić. To wszystko sprawi, że obudzimy się z ręką w nocniku w pewnym momencie. Zresztą smog to bardzo podobna rzecz, olewano normy emisji, zachęcono Polaków do inwestycji w węgiel, setki tysięcy gospodarstw domowych powróciły z gazu do węgla jakiś czas temu, no i mamy to co mamy. Do tego w Polsce nie ma kar za niszczenie środowiska, więc jest przyzwolenie na 'róbta co chceta' praktycznie.

Za nierozliczenie się z państwem, niepłacenie podatków, można szybko trafić za kraty, mieć wyrok wyższy niż za udział w jakieś zbrodni (np. pobicie ze skutkiem śmiertelnym), za zrzut ścieków, wywalanie śmieci, trucie powietrza - kary są znikome. Teraz będziemy świadkami akcji z oczyszczalnią Czajka w stolicy, gdyż za zrzut niedozwolonym kolektorem grożą im milionowe kary. I tak ma być. Wtedy porozlicza się dokładnie tych, co oczyszczalnię budowali i projektowali, tych, co dali ciała w którymś momencie. I wtedy właśnie inni zaczynają się pilnować, bo widzą, że oszukiwanie to zbyt duże ryzyko.

W kraju gdzie środowisko się traktuje po macoszemu, trudno aby ludzie mocno się przejmowali zmianami klimatycznymi. Wielu dostaje do zrozumienia, że węgiel musi być, że powinien być używany. Rządy kolejne więc unikają problemu ocieplania się klimatu jak diabeł święconej wody, gdyż idą w 'trucie na maksa'. Nie ma jakieś debaty co robić dalej, jakie mamy opcje, jakie strategie są do wyboru. Ale wiadomo tez dlaczego. Gdyby dopuszczono uświadomionych ekologicznie znawców tematu do debaty, ci wykazaliby przede wszystkim złą strategię odnośnie węgla i energetyki, co uderzyłoby w konserwowanie postpeerelowskich układów, jakie robi każda partia.
Lucjan

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 034
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #173 dnia: 27.02.2020, 08:08 »
Działania naszego rządu są niezrozumiałe, sprzeczne z logiką... założenia też dziwne, bo przecież wiadomo, że muszą doprowadzić do skutków odwrotnych, niż nam zapowiadają...

A wystarczy stanąć z boku i stwierdzić, że nikt nie jest tak głupi, a szczególnie ludzie u władzy, i oni robią to, co mają robić i wyniki ich działań są zgodne z ich założeniami. Wszak inne być nie mogą.
I wtedy nagle wszystko staje się proste. Nie trzeba ze zdumieniem patrzyć, że ktoś dodaje 2 do 2 i opowiada, że wyjdzie 8.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 493
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #174 dnia: 27.02.2020, 08:30 »
Michał, to jest dość dziwne, bo dawniej PiS mówił o walce z układem. Chcieli za wszelką cenę zniszczyć te wszystkie powiązania czy macki, jakimi oplątany był kraj przez ludzi z dawnego systemu. To jakoś można było zrozumieć. Tylko, że teraz o tym nie mówi się nic, natomiast powstaje wyraźnie nowy układ. Dla którego nie liczy się demokracja, zaś dobro narodu jako cel jest bardzo mglisty. Trwa powrót do czasu PRL, pielęgnuje się państwowe spółki, które cechuje wielka nieefektywność, spowodowana partyjniactwem. Niczym za sanacji, rację ma tylko marszałek Piłsudski, i kto przeciwko niemu ten przeciwko Polsce. Teraz marszałkiem jest Kaczyński, który podobnie rządzi z tylnego fotela. Zerknijmy kto będzie winny za syf i chaos w jakim pogrąży się Polska. Ziobro, Morawiecki, Pawłowicz, Kurski i inni. Kaczyński nie będzie tak obwiniany, bo nie on w teorii tym wszystkim steruje. W przypadku więc wpadki politycznej będzie mógł wymienić marionetki i z 'nową twarzą' będzie robił to samo.

Niestety, pielęgnujemy tego wirusa, który spowodował upadek Rzeczpospolitej w XVIII wieku, podobnie jak w 1939 roku. Wielu snuje mocarstwowe plany, wizje wielkiego i silnego państwa, zapominając, że wielkość bierze się z silnej gospodarki i finansów przede wszystkim, nie zaś haseł.

Lucjan

Offline Lohi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 550
  • Reputacja: 128
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #175 dnia: 27.02.2020, 09:14 »
Luk mówisz w każdym swoim poście, że PiS jest zły. Powiedziałeś, że spudłowałem, mówiąc że będziesz głosował za PO i że nikomu nie polecisz głosowania na nich. Czy to oznacza, że w wyborach będziesz popierał jedyne ugrupowanie prawicowe i wolnościowe czyli Konfederacje i Bosaka (tak, tak - PiS ze swoim socjalistycznym programem to lewica jest, a nie żadna prawica)?  Czy jednak starym polskim zwyczajem wybierzesz pomiędzy dżumą a cholerą lub jak to nazwałeś ''mniejsze zło'' (chociaż ja nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy oczekują zmian a postępują ciągle tak samo) ?

Druga sprawa Luk: dostrzegłem w Twoich poglądach wiele nieścisłości, ale jedna przykuła moją uwagę. Z jednej strony jesteś miłośnikiem Unii Europejskiej z jej nakazami , centralizacją , federalizacją, karaniem Polski za łamanie ''wartości europejskich'' (chociaż jak do tej pory nikt mi nie powiedział co to sa te tajemnicze ''wartości europejskie''), często mówisz w superlatywach o funduszach europejskich płynących z UE do Polski ,  a z drugiej zaś strony jesteś za tym, żeby okręgi wędkarskie w Polsce były niezależne od PZW (PZW to taki nasz taki scentralizowany relikt komunistyczny, ktory bardzo przypomina Unię Europejską w obecnej postaci , nawet sami sie na górze wybierają pomiędzy sobą, nie pytając wędkarzy o zgodę - wypisz , wymaluj Unia Europejska), działały bez ograniczeń narzucanych z centrali PZW, jesteś przeciwnikiem jednolitek składki na cały kraj. Nie chcesz, żeby koła wpłacały składki na PZW, a potem o te pieniądze żebrały w centrali PZW itd itd.
Mógłbyś mi wyjaśnić skąd u Ciebie ten dysonans w poglądach?

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 640
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #176 dnia: 27.02.2020, 11:07 »
cyt."Michał, to jest dość dziwne, bo dawniej PiS mówił o walce z układem."

To akurat jest proste. Co innego być piewcą populizmu - złodzieje ( w sumie niko nie skazali prawomocnym wyrokiem za ich wymysły...) , a co innego być rządzącym.
Sami zderzyli się z zachłannością ludzką , z butą pewnych ludzi , pewne instykty ujawniając się po objęciu stanowisko po dostaniu dużych pieniędzy...

Prawda dopiero wypłynie o sobie państwie pisu - nie wiadomo kiedy bo system wybudowali taki że ludzie głosować na nich będą.
Maciek

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 448
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #177 dnia: 27.02.2020, 11:11 »
Może przenieście ten temat do działu polityka bo zdecydowana większość wpisów tego dotyczy?
Pozdrawiam
Mirek

Offline MetiusMate

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 751
  • Reputacja: 129
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gronowo
  • Ulubione metody: podlodówka
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #178 dnia: 27.02.2020, 12:16 »
Może szanowni Moderatorzy skupią się wyłącznie na wędkarstwie i zaczną coraz śmielej informowac o blokowaniu tematów politycznych ?
Szczególne pozdrowienia dla Pana Luka, wiem nie nawidzisz Pisu, ja tez. Ale troche za bardzo zaczyna mi tu śmierdzić politycznym syfem. Tym bardziej, ze zaczynacie mieszac w to nasze ukochane hobby.
Myślałem że forum SiG będzie wolnością od wszystkich tematów wrażliwie społecznych, a jednak powoli zaczynam się mylić.
Proszę Panowie opamietajcie się, bo nie wróży to nic dobrego dla naszego forum.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 034
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Zmiany klimatyczne - czy można ich nie zauważać?
« Odpowiedź #179 dnia: 27.02.2020, 12:22 »
Ze swojej strony przepraszam. Nie powinienem poruszać tutaj kwestii politycznych, fakt.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!