" Ojej. Tu jest do napisania (mączka i glina) cała epopeja. ..."
Może napisałbyś kilka zdań jak Ty to robisz ?
Ojej nie było chyba zbyt dosadne. A co tu jest do napisania? Zanęty na mączkach wraz z gliną używa się jak każdej spożywki.
Kilka ciekawych rzeczy można by napisać na temat samej mączki i gliny, wykorzystywanej jak do podawania robactwa. Mączka po odpowiednim namoczeniu ma konsystencję plasteliny. Można użyć jej np jako rdzeń przy lepieniu kul, z gliną rozpraszającą, lub jako jedna z zewnętrznych warstw, choć nie ostatnia, przy podawaniu robactwa. Wtedy dostajesz szybki strzał zapachowy, a reszta kuli w odpowiednim tempie pracuje jako nośnik. Nie ostatnia, ponieważ mączka szybka się rozmywa. Można się tym bawić jak samymi tradycyjnymi kulami. Jak jest mały uciąg zewnętrzna warstwa może być z gliny rozpraszającej, pod nią warstwa z mączki, która daje konkretny ślad zapachowy wabiący ryby. Pod tym wszystkim wolno pracująca gliną wiążąca z robactwem. Dla sztuki można dać jeszcze rdzeń z mączki, bo utrzymuje ona dłużej ryby swoim aromatem. Jak już się kula kończy, bądź ryby tracą zainteresowanie.
Niby sztuka dla sztuki, bo przecież można wrzucić kule że spożywką/máczką, a później podać kule z robactwem. Ba, można też zmieszczą mączkę z gliną i wtedy jej zapach cały czas ściąga ryby w łowisko.
No właśnie nie zawsze. Są okresy, lub też miejsca, gdzie nie wrzucisz kilku, lub kilkunastu kul takich, a takich, bo zepsujesz łowisko. Albo za zimno, bo wczesna wiosna, albo specyfika danego miejsca. Po za tym czasami możesz nie chcesz mieć ciągłego efektu zapachowego mączki, a tylko dać sygnał, że papu jest i należy go szukać. Wbrew pozorom do mączki w pierwszej kolejności nie ustawia się drobnica, a raczej duże ryby. I nie wszystkie gatunki w jednakowy sposób reagują na aminokwasy zawarte w mączce w ten sam sposób.
Kula z lekko namoczonej mączki przez kilka do kilkunastu sekund pływa, po czym szybko nasiąka i tonie. Właśnie mi przyszło do głowy, aby zrobić testy z bentonitem...