Miałem kiedyś dostęp do starorzecza z takimi karasiami. Ale potem powstało wiejskie koło mięsiarzy, rozkopali i pogłębili starorzecze w czerwcu, niszcząc bezpowrotnie ostatnią taką ostoję w okolicy. Zniszczyli unikatową roślinność, dziesiątki lub setki ptasich gniazd. Wszystko po to, by zrobić kolejną wannę z karpiami do zabicia

Ostatnia pamiątka z tego miejsca:
