- korzystania z łowisk komercyjnych i wielokrotnego nękania okazów, ku uradowaniu serca i duszy 
Ludkowie, czytajcie ze zrozumieniem. 
Piszę wyraźnie i wielokrotnym nękaniu tych samych ryb, karmieniu ich i łowieniu, łowieniu i wypuszczaniu i tak na okrągło.
Łowiska komercyjne są stosunkowo niewielkimi zbiornikami i niezłej presji wędkarskiej. Jest sporo informacji o tym, że ryby są wielokrotnie łowione, te same ryby. Mnie to nie bawi, ale wielu z wędkarzy lubuję się w tej metodzie.
Chcecie sobie rozmawiać o bólu i cierpieniu przy połowach ryb to śmiało, tylko uwagi adresujcie do siebie wzajemnie.
Śmiech na sali... Aco to za różnica dla ryby? Rozumiem gdyby Ciebie ktoś tak złowił i wypuścił, ale rybę?

To czy zadajesz nowym rybom ból czy tym samym po kilku miesiącach jest w ogóle istotne?
Przecież w tym co napisałeś tkwi ogólny wstręt do komercji i tego stylu wędkowania. A zatem nie rozumiesz nas! Podobnie jest ze szczupakiem na Wersminii, złowiony, wypuszczony, złowiony ponownie. Jeżeli ktoś ma jakieś etyczne wątpliwości niech zamiast wędki weźmie marchewkę i karmi króliki
Co zaś do atmosfery. Nikt nie atakował Cię, sam zacząłeś pisać pewne rzeczy, w pewnym momencie było tego juz zbyt wiele. Cały czas prowadzisz dyskusję na tematy wygodne dla Ciebie (jest ich coraz mniej), omijasz łukiem inne. Nie rozumiem w ogóle jak ma wyglądac przyszłość polskich wód jeżeli nie potrafisz zrozumiec wędkarzy. Wciąż próbujesz pokazać wyższość swojego rozumowaniana nad naszym. Nie twierdzę, że wędkarze mają rację, nie mają jej na pewno też ichtiolodzy - bo sytacja sie pogarsza cały czas. Racja jest gdzies pośrodku. Potrzebne jest wspólne działanie i ustalenie pewnych priorytetów. Jak na razie jako IRŚ nie macie partnera do pewnych rozmów. Ministerstwo Rolnictwa, IRŚ, ZG PZW - to jak dla mnie doskonału triumwirat. Jest dobrze wszystkim razem, tylko Ci cholerni wędkarze narzekają! Nie bez przyczyny w sejmie obchodzi się Dzień Rybaka i Wędkarza. Ktoś tam nie ma zielonego pojęcia o pewnych rzeczach!
Jeżeli w Polsce łowi ryby ponad milion osób,to dlaczego nie uwzględnić potrzeb tej grupy wędkarzy? Dlaczego nie promować łowisk 'no kiil', "C&R' z ekipami rybackimi lub kontrolą ichtiologów, dlaczego nie proponować nowoczesnej gospodarki rybackiej? ! Ja nie musze się na tym znać, ale wiem, że tego nie ma. Przeciez mozna uciszyć głosy niezadowolonych, to nie jest wcale takie trudne! Najlepszym dowodem na to jest fakt, że nas nie rozumiesz, ani razu się z nikim z nas nie zgodziłeś, w tylu kwestiach! Nawet zgodę na zarybianie karasiem srebrzystym, wydaną przez IRŚ uważasz za słuszną, choć nie podałeś dlaczego niby taka słuszność miałaby istnieć.
Skoro więc sam postawiłeś barykadę i są dwie strony MY (wędkarze) i Wy (ichtiolodzy z IRŚ) - nie dziw się, że w takiej atmosferze przebiega dyskusja. Ja osobiście wele z niej wyniosłem, myślę, że Ty również;)