Cześć,
Ojciec na emeryturze przypomniał sobie że lubi łowić ryby.
Oczywiście wyciągnął stare ruskie wędki, zaczął kupować śmieci u chińczyka i zdziwiony, że nie umie wyciągnąć karpia ponad 5kg bo zrywa zestawy, zrobione na tej chinszczyznie.
Jeździ nad nieduży, mulisty staw u wujka. Ale tam karpie, leszcze i amury - nawet takie po10kg i więcej. Średnio ryby maja 4-7kg, umie łowić tylko na spławik i bardzo kombinuje, teraz chce sprobować z kulkami popup, bo dno bardzo muliste.
Pomagam mu trochę ogarnąć sprzęt, zakupiłem budżetową karpiowkę MIKADO INTRO CARP II 3,30m 3lbs 3sec. Do tego zamówię mu żylke shimano Technium 0.3MM
Pozostaje problem z kołowrotkiem, widze że jest duży wybór. W tej chwili dałem ojcu swój stary sprawny kołowrotek Kołowrotek Okuma Lexsan Pro Baitfeeder 45.
Chętnie posłucham waszych rad, czy jestem w stanie wybrać coś lepszego w budżecie do 200 zł?
Znajdzie się w tej cenie coś sensowanego?
