Autor Wątek: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?  (Przeczytany 12060 razy)

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #30 dnia: 20.06.2020, 11:22 »
Taaa, w sumie patrze dzisiaj ma temat i na to co napisałem i to się zgadza :-)

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #31 dnia: 23.06.2020, 08:28 »
Mam zmontowane dwa zestawy przelotowe. Na sztywnym zestawie, ryba by się zacieła, ugieła szczytówke i wtedy się zacina.
Wczorajsza siedziałem nad wodą zirytowany bo nie mogłem prawie nic zaciąć. Czy na zestawie przelotowym, jeśli ryba zmieści już do pyska przynętę z haczykiem, to szczytówka również nie powinna się mocniej ugiąć i wtedy zacinać? Czy to zawsze wygląda tak, że tą szczytówką telepie i trzeba samemu się wstrzelić?
Bo chciałbym wiedzieć czy to była drobnica nie do zacięcia, czy tak jest z każdą rybą, jeśli tak, to zacinać przy pierwszych podszarpnięciach?
Z fajniejszy rybek, udało mi się złowić sandacza 56cm, który o dziwo nie był podhaczony, tylko miał robala z haczykiem w pysku. Mam zdjęcie, ale brzydkiej jakości i rybka trochę brudna, więc nie będę wrzucał.

Haczyk stosowałem 10 bez włosa.pezyneta to głównie były robaki białe i czerwone, bo ani kulki ani kukurydzy nic nie chciało.
Może zbyt duży haczyk? Ale czy rybki od 20cm typu leszcz, krąp, płoć, nie zmieściły by takiego haczyka?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 467
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #32 dnia: 23.06.2020, 10:02 »
Wczorajsza siedziałem nad wodą zirytowany bo nie mogłem prawie nic zaciąć. Czy na zestawie przelotowym, jeśli ryba zmieści już do pyska przynętę z haczykiem, to szczytówka również nie powinna się mocniej ugiąć i wtedy zacinać? Czy to zawsze wygląda tak, że tą szczytówką telepie i trzeba samemu się wstrzelić?

Przede wszystkim ty niczego sam nie zacinasz, to tylko się nam wydaje, że coś zacinamy. My rozpoczynamy hol po zacięciu się ryby :)

Co do łowienia feederem ogólnie, to złota zasada  brzmi: 'siedź na swoich rękach'. To znaczy czekaj na konkretne branie a nie wskazania. Jeżeli masz takie, wtedy działasz. Jeśli nie masz, to pracuj aby je mieć. Trudno powiedzieć co jest powodem braku ryb u ciebie, powodów może być wiele. Jeżeli kilka razy zatniesz 'telepiącą ' się szczytówkę i nie masz ryby, oznacza to, że nie należy wtedy 'zacinać' (czyi podnosić wędki).

Polecam ci wybranie się na dobrą komercję, aby tam zobaczyć jak wyglądają brania i jak ugina się przy nich szczytówka. Nabierzesz wtedy pewności siebie, będziesz wiedział co robić aby było lepiej. To jak ćwiczyć na strzelnicy trochę :)

Najlepiej jednak zrezygnuj z zestawu przelotowego, na rzecz Metody lub zestawu ze skrętką/pętlą czy też 'na prosto'.  Jak poczujesz się pewniej tutaj, wtedy zacznij kombinować z zestawem przelotowym.

Wielu tego może nie rozumie lub nie docenia, ale aby być skutecznym należy zdobyć pewność siebie. Dlatego świetnie tu pomoże wizyta na dobrej komercji, dzięki czemu sami będziemy mogli wyeliminować błędy. Wyobraźmy sobie, że podczas sesji masz jedno konkretnie branie, ale rybę tracisz po kilku sekundach holu. Nie wiadomo, czy to pech czy tez wadliwie zbudowany zestaw lub źle dobrane przynęty, haki etc. Na komercji przy wielu braniach będziesz to od razu wiedział. Tutaj zaś możesz gdybać przez kolejny sezon i nie mieć żądnych konkretnych wniosków.
Lucjan

Offline RysiekS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #33 dnia: 23.06.2020, 10:19 »
Miałem podobnie jak pisze Luk. Kiedyś dawno temu chciałem złowić rybę za wszelką cenę, więc ciąłem każde drgnięcie szczytówki. Teraz liczy się czas miło spędzony nad wodą, kombinowanie, nie tak, to inaczej, nie ta zanęta, to inna, z przynętami podobnie. I o dziwo rybek jest więcej niż poprzednio. Choć brania są różne. Jedne mocniejsze, inne słabsze. Kiedyś łowiliśmy z kolegą na zbiorniku i brały duże leszcze, ale my nawet o tym nie wiedzieliśmy. Dopiero zauważyłem, że dzieje się coś ze szczytówką. Nie gięła się tylko prostowała, o dosłownie 1-2cm. Wtedy trzeba było podnieść wędkę i na haku siedziała ładna rybka. Dlatego zawsze nad wodą trzeba myśleć, obserwować i kombinować.

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #34 dnia: 23.06.2020, 19:44 »
RysiekS, ale branie do zacinania to u Ciebie ugięcie lub poluzowanie szczytówki ''stałe'', że tak powiem.... i dopiero wtedy bierzesz wędke w dłoń, tak?
Ja właśnie nie tne prawie nic, ale po 10 minutach wyciągam albo pusty haczyk, albo pomemlanego robala :-) Cierpliwie czekam na to mocne ugięcie. Jakoś nie mam parcia na każdą rybe dlatego mam haczyk 10 i pęczek robaków na nim. Podejrzewam, że gdybym założył 12 to miałbym na brzegu pełno drobnicy, a sam tego nie chce.

Luk, cały czas próbuje z metodą i z koszykiem takim jak wyżej gdzieś tam opisywaliśmy w temacie.
Co do metody, po prostu nie mam żadnych puknięć co może oznaczać albo brak większej rybki w polu nęcenia albo.... No właśnie albo nie wiem co, a ja czekam jak głlupi na to pierwsze branie.
Z koszykiem takim jak wyżej, nie mogę zrobić zestawu żeby się nie plątał, nie mam pojęcia co robie nie tak. Hamuje koszyk przy wpadaniu do wody, przypony testowałem po kilkanaście rzutów od 20cm do 50cm i prawie za każdym razem poplątane. No to zrobiłem jeszcze za koszyczkiem, a przed przyponem skrętke 6cm i nadal splątania....

Dlatego na dwóch zestawach mam założony normalny koszyk dyndający z boku, skrętke dłuższą niż koszyk o 3cm i przypon 40cm. Nic się nie plącze, wskazania po każdym zarzucie od groma. W sumie to przynęta opada na dno i po dwóch/ trzech sekundach telepie szczytówką dopóki nie ściągnie robaka i tak za każdym razem.

Ten zestaw ''na prosto'', ''skrętka/pętla'', to jak to wygląda dokładniej? Mój jest tak jak na obrazku, tylko mówie przelotowy bo koszyk chodzi na luźno, ale po prostu może ja źle mówie i nazywa się to inaczej, stąd jakieś niezrozumienie.



Offline RysiekS

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 430
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #35 dnia: 23.06.2020, 19:55 »
Ten haczyk może być problemem. Zbyt duży, a rybki pewnie małe skoro wyssane robaki. A że małe rybki, to może być wina zanęty, smużenie np. Musisz pokombinować, załóż haczyk 18 jedną dwie pinki i zobaczysz.  Odnośnie zacinania też nie do końca z tym czekaniem. Te brania z prostowaniem szczytówki, leszcze ponad kg, wędkę trzymałem na kolanie i zacinanie po najmniejszym ruchu szczytówki. Inaczej podobnie jak u Ciebie. Robaki wyssane ryb zero. Kombinuj też z długością przyponu, np wydłuż do 1m i potem możesz go skracać. Żyłkę na przyponie też daj cienką 0,10mm, 012mm. 

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #36 dnia: 23.06.2020, 19:57 »
.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 467
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #37 dnia: 23.06.2020, 20:33 »
Corbi, myślę, że przede wszystkim musisz zrozumieć jak łowić tutaj z użyciem haków odpowiedniej wielkości. Jeżeli używasz robaków i haka nr 10, to masz małe szanse na ryby, zwłaszcza jak obgryza wszystko drobnica. Podstawową rzeczą przy łowieniu na białe czy dendrobenę jest zmienianie rozmiarów haków aby zacząć łowić. Ja łowiąc feederem na rzece używam haka nr 14,  często jest on zbyt duży aby zaciąć mniejsze ryby. Hak nr 10 nie ma praktycznie sensu. A używam 14 bo mam brzany, które są moim celem głównym. Normalnie bym użył rozmiaru 16.

Hak nr 10 jest do przynęt podanych na włosie raczej. Jasne, że można łowić i takowym, ale nie jak masz tyle drobnicy. Teraz wiadomo dlaczego masz małe drgania. To drobnica obgryzająca robaki. Ja na rzece takie coś zacinam.

Porady jakie ci podaliśmy dotyczyły łowieniem feederem ryb większych niż płotki. Jeżeli chcesz jednak być skutecznym, to zacznij od haka nr 16. I wtedy zobaczysz w ogóle co pływa w twojej wodzie.

Moja propozycja jest taka - jeden zestaw miej na jednej linii, z Metodą lub czymś z przynęta odporną na drobnicę (pellet, kulka, kukurydza itp), drugą zaś przygotuj pod mniejsze ryby, które będziesz dłubał. To jak łowienie wagglerem, łowisz małe ryby ale jak wejdą duże, to masz bonusy :)

Póki co źle dobrałeś zestaw, i teraz o tym wiemy, bardzo dobrze :) Ważne też jest to, jakich haków używasz. Jak możesz zerknij jak wygląda kształt haka typu Wide Gape i takich używaj. Nie każdy hak jest dobry do feedera, wiele jest do spławika. Na przykład drennanowski Specimen działa u mnie fatalnie przy skrętce czy innym zestawie z dłuższym przyponem, zaś Wide Gape po prostu kosi, bo jest szerszy, ma wygięty ładnie w bok grot.

Kolejna rzecz to brania. Zasada 'siedź na rękach' dotyczy łowienia ryb które są większe niż 15 cm płotka, małe ryby nie ugną mocno szczytówki, za to spowodują jej drganie. To branie. Natomiast otarcie się ryby o żyłkę lub podajnik to słabe ugięcie szczytówki, bez drgań.

Naprawdę, wybierz się na komercję, wtedy zobaczysz jak wyglądają brania, pozbędziesz się wątpliwości :)

Lucjan

Offline Corbi

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 186
  • Reputacja: 11
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Trzęsacz
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #38 dnia: 23.06.2020, 21:41 »
Ok, w takim razie jutro jadę po haki numer 16 i 14.
Haki jakie używam to gotowce Browning feeder leader big fish. To jest dobry kszałt haczyka?

Moje nastawienie to w sumie jest coś większego niż płotki, głównie to leszcz i lin dlatego miałem hak 10, ale skoro na mniejszy hak ma też brać większa ryba, to zmienie na 14-16 i zobaczymy. Będę się bawił z drobnicą :-)

Czyli jeden zestaw będę miał z kulką i do samego końca zasiadki będzie na nim większa przynęta, nawet jeśli nic tam nie złowie, a drugim będę się bawił, z celowaniem jednak w coś większego. Czy w takim razie z tym włosem i kulką wafters ringers 10mm może być hak 10 czy 12?

Napisałeś o źle dobranym zestawie, czyli chodzi o wielkość haczyka, czy coś jeszcze?

Szczytówke mam raczej delikatną bo przy dwóch wędkach 1oz, żeby ładnie napiąć zestaw i żeby widzieć delikatniejsze brania.


Komercje, tak jak napisałem w poprzednim poście, nie znam zbytnio takich łowisk w kujawsko-pomorskim, postaram się coś znaleźć, ale nie wiem czy jest coś sensownego. Jestem z okolic Bydgoszczy i dalej niż województwo raczej nie będę jechał :-)

Odpisuje z przerwami, żeby odpowiedzieć na wszystko dokładnie :-)






Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #39 dnia: 23.06.2020, 22:01 »
Corbi, tak jak piszą koledzy ,kombinuj nad wodą ,haki na początek i  grubości oraz długość przyponów ,kwestia nęcenia w punkt najlepiej na klipie i nęć grubo skoro się nastawiasz na grube rybki ;)

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 575
  • Reputacja: 683
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #40 dnia: 23.06.2020, 22:43 »
Corbi,
Zacznij od haków 16. Spokojnie wyciągniesz na to karpia 4+, przy w miarę spokojnym holu a i gówinażerię, co Ci wysysa przynętę też.
To mit, że na dużą rybę potrzebny jest duży hak. Ja zwykle nie przekraczam rozmiaru 12. Ale na duże ryby musi być mocny i trzeba w miarę spokojnie holować.
Niedawno, jak mi drobnica szarpała przynętę to dałem selektywnie - pellet 12 mm i hak 10, maksymalny, jakich używam. Wyciągnąłem na to krąpia ok 17 cm :facepalm:
Pozdrawiam,
Tomek

Offline frank_lucas

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 238
  • Reputacja: 28
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Augustów
  • Ulubione metody: bat
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #41 dnia: 24.06.2020, 06:48 »
Podepnę się pod temat. Co jeśli łowię na przynęty żywe tj. Dendrobena rozm. 4 lub połówka rosówki? Jakiego rozmiaru haczyka używać w takich przypadkach?

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 992
  • Reputacja: 552
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #42 dnia: 24.06.2020, 07:45 »
 Z reguły do większych przynęt,stosuję większe haki tu 12 lub 10 powinna pasować ;)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 467
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #43 dnia: 24.06.2020, 08:13 »
Pisząc o źle dobranym zestawie miałem na myśli hak głównie, który jest zbyt duży do białych czy dendrobeny, gdy masz w wodzie sporo drobnicy. Gdyby woda była normalna, to znaczy szczupak nie byłby przetrzebiony i robił swoje, drobnicy byłoby dużo mniej, ale to Polska :) Dlatego musisz tu łowić małymi hakami lub używać przynęty której drobnica nie tyka. Haki masz z zadziorem, tak?

Podepnę się pod temat. Co jeśli łowię na przynęty żywe tj. Dendrobena rozm. 4 lub połówka rosówki? Jakiego rozmiaru haczyka używać w takich przypadkach?

Zależy jak łowisz. Celując w duże leszcze i liny można użyć haka nr 10 lub 12 i montować dendrobenę na włos. Inny sposób to połowa dendrobeny, gdzie hak wbija się od urwanego końca i nawleka, zanim przebije ponownie. Rosówka to jednak większy hak raczej, nawet nr 8. Ogólnie nie polecam łowienia na całą rosówkę nabijaną na spory hak, bo gorzej jest z zacięciami. Duża ryba zasysając przynętę lepiej się zatnie jak hak jest odsłonięty. Wielu powie, ze dawniej każdy tak łowił i było dobrze, ale 20-30 lat temu było wielokrotnie więcej ryb większych, więc i wyniki były inne.

Polecam kombinowanie, zwłaszcza używanie włosa. Można kilka kawałków rosówki założyć po kolei na włos, robiąc tzw. kebaba. Najlepiej mieć przypony z push stopem na włosie, wtedy nabijanie dendrobeny czy rosówki to bardzo proste zadanie.

Do dużej rosówki dobrze jest wydłużyć włos, aby hak miał luz, co powoduje lepsze zacięcia.
Lucjan

Offline Seteus88

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 1
Odp: Budowa zestawu z koszyczkiem przelotowym - jak?
« Odpowiedź #44 dnia: 24.06.2020, 18:05 »
Sry za offtop ale nie chcę żeby chłopak się zniechęcił z powodu braku ryb.
Jeżeli dobrze pamiętam to w innym temacie pisałeś o jeziora koło Bydgoszczy tak?

Naprawdę odpuść sobie Borwóno/Dobrcz/Kusowo.

Masz blisko Wisłę wybierz główkę,zanęć 3 dni ziarnem i zacznij łowić. Ostatnio (dwa lata) jest wysyp ładnych cert 35-40  które fajnie walczą na kiju. Leszcze też się pojawią.
Jak nie Wisła to Brda w mieście i kanały okoliczne.
Nie ma w promieniu 50km Jeziora które można polecić (woda pzw)