Nosiłem się z chęcią dokupienia drugiego Nevisa Vanity Carp Feeder 360cm cw 120g, ale wyszło , że kupiłem sprzęt od Gabora Power Fighter w długości 360cm i cw 130g by porównać konstrukcje.
Po konsultacji dowiedziałem się, że Nevis do "gorszy: brat Gabora.... i tu zdziwienie.
Po pierwsze w opisu Nevisa, to jest od zrobiony z materiału IM10, a Figrter jest IM9.... co ma jedno do drugiego to pozostawię do prywatnych przemyśleń znawców materiałów do wędek.
Na początku napiszę, że oba kije mocno się różnią.
Dome w porównaniu z Nevisem jest mega sprężysty i szybszy, ale co do reszty to wręcz ciekawostka.
Kijek Dome jest fajnie zrobiony i swoją fakturą blanku i wykończeniem bardzo przypomina Daiwę Aqualit.
Wymiary dolnika i przelotek te same co w Nevisie tylko czane...Jeden "purtek"( diabeł )
Zdjęcia są takie bo nie miał mi kto pomóc robić.

Ugjęcie i akcja obu kijów to zupełnie inna bajka.
Nevis jest bardziej spolegliwy i tu nawet przy samym podajniku jest różnica.

Dalej w test:
Kij ma mega moc i szkoda, że nie miał mi kto pomóc:

Ugięcie przy obciążeniu 0,5 kg... bez problemu w górę:

Przy obciążeniu 1kg kij jak złoto i dało się unieść, ale zdjęcie nie oddaje:

Ugięcie rośnie z wagą, ale niestety nie ma foty przy uniesieniu 1,2kg i dał radę.
Wnioski:
Kije gabora to inny nowy wymiar feederów, akcją są pomiędzy Nevisem Vanity, a Flagmanem Cast Master, ale mocy mają, że chyba nawet taboret z wody da się bez stresu wyjąć.
Jak czas pozwoli to chcę zrobić foty z ugęcia na rybach. Ty tyle reszta w boju...
Myślę, że wersja H będzie jeszcze ciekawsza...ale nie kupię bo życie spisało mi nową drogę życia i kasy będę potrzebować jak piachu.
Czekam na pytania...