Siedzę, nawijam plecionki do feederów. Jeszcze tylko został ostatni odcinek - strzałówka. Coś mnie korci, żeby jutro wyskoczyć na 3, 4h na Dębinę Zakrzowską... Pogody złej nie zapowiadają, noc "na plusie", jutro też powyżej zera i bez opadów. Może faktycznie warto...?