Jakby co to Drennan nie ma mocnych feederów na rzeki w swej ofercie, poprzednik Vertex'a czyli seria 7 miała kij Avon 1.75 lb, mój znajomy go miał, jednak nie obsługiwał ten kij sporych ciężarów, zazwyczaj 70-80 gramów był to max.
Musimy pamiętać o jednej rzeczy, podstawowej przy wyborze feedera na rzekę. Im jest ona głębsza, tym większy napór będzie na żyłkę. A to znów oznacza konieczność użycia koszyków o większej gramaturze. Więc nawet aby łowić małe ryby potrzebujemy kija mocnego. Dlatego celowałbym w kij o cw.120-150 gramów na rzekę silną i głębszą, jak Wisła, i tak może to być za mało. Konstrukcja takiej wędki jest taka, że, nie powinna się ona uginać progresywnie, po ustawieniu jej do góry szczytówka nie ma mocnego ugięcia, przez co brania są widoczne. Mi nie pasują za bardzo takie kije, bo nie łowię ryb małych, a jak mam uciąg i konieczność użycia koszyków 250 gramów, to brzanówka 2.5 lb jest o wiele lepsza.
Sa tez koszyki z wąsami, które lepiej trzymają się dna, to tęz jest opcja aby nie przesadzać z ciężarem koszyka...
Co do Warty, to nic nie zaszkodzi, jak będziesz miał kij mocniejszy, właśnie o cw do 150 gramów. Bo masz zapas mocy, lepiej być na to przygotowanym. Z drugiej strony ważne jest tez kiedy łowisz. Obecnie mamy ciagła suszę, więc od maja do września często stan wody jest niski. Tu tez można wykorzystać moc kija, bo można mieć większy zasięg. Bo to kolejna ważna rzecz, ze im dalej zarzucamy zestaw, tym większy napór na żyłkę. Moje brzanówki 2.5 lb pozwalają mi łowić na dalszym dystansie, co często daje dodatkowe ryby, zwłaszcza jak się wycofują pod drugi brzeg. Przy spokojnym Trencie mogę więc nawet łowić pod drugim brzegiem, na Tamizie było podobnie.
Polecam wycieczkę do sklepu wędkarskiego i zbadanie takiego feedera. Należy poprosić sprzedawcę o pomoc, on trzyma szczytową przelotkę przy ziemi, a ty sprawdzasz ugięcie kija. Może cię zaskoczyć spora jego sztywność, zwłaszcza w porównaniu z brzanówką.