Spotkania zawsze były w sobotę, ale to nie jest tradycja, której musimy się trzymać. Generalnie termin to najtrudniejsza sprawa, bo prawie niemożliwym jest by pasował wszystkim. W poprzednim roku, trochę przespałem sprawę, i narzuciłem termin, by zdążyć wykorzystać ostatnie ciepłe dni. Niestety to spowodowało, że kilku osobom nie pasował dzień spotkania. Nauczony tym doświadczeniem, w tym roku, wyszedłem z propozycją dużo wcześniej.
Teraz należy wybrać metodę głosowania, jaką przegłosujemy termin