Autor Wątek: Rybnickie okazy - ciekawa akcja  (Przeczytany 20393 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 643
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #75 dnia: 13.02.2021, 16:50 »
Motov
Cyt."Komercja obecnie jest jak nieuczciwa konkurencja.
Każdy kto tam łowi i płaci to przyczynia się do wspomnianego procederu."

Sory stary ale jak widać po twoich postach sprawy nie rozumiesz....
Do tego obrażasz kolegów którzy tam łowią.
Maciek

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #76 dnia: 13.02.2021, 16:55 »
LUK, ale to komercje nakręcają popyt na zabieranie ryb z PZW i ich dalsze sprzedawanie.
Czemu co roku powstają nowe komercje, które chwalą się coraz liczniejszą populacją ryb +10kg?
Przecież stworzenie takiego zbiornika to lata pracy, by ryba urosła. Mało kto hoduje ryby +10kg, bo jest to nieopłacalne.

Wykluczenie nic nie da, każdy kto chce brać narkotyki to je bierze pomimo, że są zakazane i trudno dostępne z ulicy.
Ja tam tak jak pisałem, nie zarabiam na tym, proceder jest łatwy do ujawnienia. Brak chętnych...
Obecnie jak wykluczysz członka z koła to on pójdzie do innego i na koniec jesteś stratny, bo ubędzie w kole kaski.
U mnie 2 lata temu zielona T4 jeździła ze śląska, przypilnowaliśmy ich. Okazało się, że w transporterze baniak i 30 karpi zarybieniowych...
I wiesz co? W ubiegłym roku byli ponownie... tym razem bez baniaków.

Jedyne co to konfiskata mienia podczas złapania. Do tego później kary rzędu 15-20k zł. Bo jak mam obecnie dostać mandat 500 zł to powiedz mi co mi to szkodzi, żeby kłusować? Ile razy mnie złapią? Kary są za niskie, tutaj się z Wami zgodzę. Ale pisanie o wykluczeniu to nic nie da.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 643
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #77 dnia: 13.02.2021, 17:02 »
To nie sezon na rybe ... bo to zima.
Bez wysiłku
https://m.facebook.com/pages/category/Fish-Market/gieldarybacka/posts/


Tak wyglądało to na jesieni....
Maciek

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #78 dnia: 13.02.2021, 17:05 »
Motov
Cyt."Komercja obecnie jest jak nieuczciwa konkurencja.
Każdy kto tam łowi i płaci to przyczynia się do wspomnianego procederu."

Sory stary ale jak widać po twoich postach sprawy nie rozumiesz....
Do tego obrażasz kolegów którzy tam łowią.

Być może jest tak jak piszesz. Ale czytam ten temat i w sumie to takie gadanie o niczym, bo nic nie wynikło.
Wkleiłem Ci wątek z 2012 roku chyba, mówisz, że jest stary... a przeczytałeś w jaki sposób właściciel komercji został ukarany? Jak nie to doczytaj.


Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #80 dnia: 13.02.2021, 17:10 »
Szczerze to nie rozumiem Waszego narzekania na brak stosownych przepisów. Problem to jest, ale przede wszystkim w PZW i ludziach go tworzących. Skoro nie ma kontroli, nie ma kasy na ochronę ryb, jak i mało który okręg walczy przed sądem oraz nie ma kar dyscyplinarnych zasądzanych przez członków PZW, to jest przyzwolenie na łamanie przepisów. Tak to działa właśnie w Polsce.

1) Istnieje górny wymiar ochronny, cz też macie zbiornik No Kill, a zabieracie rybę to popełniacie wykroczenie z art. 27a ustawy o rybactwie śródlądowym zagrożone grzywną do 5 tysięcy złotych (może to niewiele, ale i tak idzie to budżetu państwa, ale jest jeszcze kwestia kradzieży, zaś Wy sami możecie dodatkowo żądać zasądzenia nawiązki na swoją rzecz).

2) Jako pokrzywdzony wnosicie o zasądzenie nawiązki w wysokości max 20-krotności wartości skradzionej ryby (przy tych starych rybach, które są pomnikiem przyrody właściwa opinia biegłego ichtiologa pomaga i można żądać nawiązki pod górną granicę, tylko trzeba to odpowiednio umotywować)
 
3) Możecie wnosić o podanie treści wyroku do publicznej wiadomości na koszt ukaranego np. jakiś plakat na tablicy z regulaminem łowiska + publikacja w internecie na swoich stronach itp. itd.

4) możecie żądać trwałego odebrania karty wędkarskiej przez sąd np. przy recydywie.

5) osoba nielegalnie łowiąca może ponadto odpowiadać karnie za kradzież jak zabierze rybę (przy No Killu i górnych wymiarach kradzież jest banalnie prosta do udowodnienia przy złapaniu takiego gościa z rybą w ręku) - tak więc gość ma wpis w KRK że jest złodziejem, co jednocześnie wpływa na wymiar kary (mamy np. karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, która w praktyce zasądzana byłaby dopiero przy recydywie)

6) macie przecież też sądownictwo dyscyplinarne w ramach PZW (powinno się wyrzucać z PZW takich typów co zabierają okazy)

Zacznijcie więc zmiany od PZW - od tego, aby była kasa na kontrole, aby nie było tak, że strażnik za gówniane pieniądze musi kontrolować wędkarzy, sam pisać pisma i jeszcze jeździć do sądu, a banda spasłych pseudo działaczy kasuje co miesiąc kasę za za nic nie robienie. Rządzi więc kilka osób, czyli Pan Prezes wspólnie z najbliższymi kolegami z prezydium, a reszta tylko składa swoje podpisy - z czego większość i tak nie ma o niczym pojęcia i jest tam tylko dla podpisów. I tak właśnie wyglądają zarządy okręgów w PZW, gdzie jest prezes z kolegami, który rządzi sobie jak chce w ramach prezydium i jest kilku którzy chcą zmian i chcą działać, a tym samym coś robią. I jest też cała masa ludzi, których nigdy nie powinno tam być, bo nie mają pojęcia o zarządzaniu czymkolwiek, a są tam jedynie aby składać swój podpis w zamian za diety, kilometrówki, nagrody i datki z osobistej kasy prezesa przeznaczonej na różne wydatki.

Skoro ktoś oferuje niezłą kasę za ryby, to jest grupa osób która chce zarobić. Oczywista oczywistość. A co teraz właściciel komercji ma każdorazowo sprawdzać skąd została złowiona ryba, jaki tam jest regulamin łowiska (wymiary itp.). Dajcie spokój. A co ma zrobić taki właściciel, jak gość powie mu np. że ta ryba pochodzi ze stawu kolegi. To co ma teraz powołać biegłego, który wyda mu opinie, że to niemożliwe, ma jechać nad ten staw i sprawdzać, czy może ma szukać na Facebooku zdjęć tej ryby, albo napisać na grupie karpiowej: "Ej koledzy wiecie może skąd pochodzi ta ryba". A może po prostu ma jej nie kupić ?  Skoro jest popyt na ryby, to jest też podaż. A podaż w tym przypadku można wyeliminować wyłącznie kontrolami i surowymi karami. Jakoś w innych stowarzyszeniach wędkarskich, które znam potrafią za niewymiarową rybę wyrzucić z automatu ze stowarzyszenia, a w PZW nic się nie da zrobić.
Skoro mało gdzie są kontrole i nie wywala się w PZW na zbity pysk, tych wszystkich, którzy w dupie mają kasę innych członków PZW, to handel prężnie działa. Dla mnie patologią to jest brak właściwych działań w PZW, a nie to że ktoś za masę szmalu chce kupić rybę.

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #81 dnia: 13.02.2021, 17:14 »

1) Istnieje górny wymiar ochronny, cz też macie zbiornik No Kill, a zabieracie rybę to popełniacie wykroczenie z art. 27a ustawy o rybactwie śródlądowym zagrożone grzywną do 5 tysięcy złotych (może to niewiele, ale i tak idzie to budżetu państwa, ale jest jeszcze kwestia kradzieży, zaś Wy sami możecie dodatkowo żądać zasądzenia nawiązki na swoją rzecz).

2) Jako pokrzywdzony wnosicie o zasądzenie nawiązki w wysokości max 20-krotności wartości skradzionej ryby (przy tych starych rybach, które są pomnikiem przyrody właściwa opinia biegłego ichtiologa pomaga i można żądać nawiązki pod górną granicę, tylko trzeba to odpowiednio umotywować)

Z ciekawości:
1. Czy widziałeś taką karę? Bo ja tylko mandaty 500 zł.
2. A ten przepis to jest śmiech na sali, bo nikt nie jest w stanie oszacować wartości ryby. Kiedyś czytałem na ten temat artykuł i okazało się, że wywalczyli najmniejszą kwotę za zł/kg rybę, bo nikt nie był w stanie oszacować wartości.
Czyli jak ktoś zapierniczy karpia 10 kg to policzą go po handlowej cenie 10 zł/kg

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #82 dnia: 13.02.2021, 17:22 »

Z ciekawości:
1. Czy widziałeś taką karę? Bo ja tylko mandaty 500 zł.
2. A ten przepis to jest śmiech na sali, bo nikt nie jest w stanie oszacować wartości ryby. Kiedyś czytałem na ten temat artykuł i okazało się, że wywalczyli najmniejszą kwotę za zł/kg rybę, bo nikt nie był w stanie oszacować wartości.
Czyli jak ktoś zapierniczy karpia 10 kg to policzą go po handlowej cenie 10 zł/kg

1) Tak widziałem. Są nawet okręgi, które dobrze działają  tym zakresie i ostro walczą, a przede wszystkim skutecznie.
2) Nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie wszędzie w Polsce sądy wyceniają ryby na kilogramy. Są nawet okręgi PZW, które wiedzą jak działać w tym zakresie. 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #83 dnia: 13.02.2021, 17:29 »
LUK, ale to komercje nakręcają popyt na zabieranie ryb z PZW i ich dalsze sprzedawanie.
Czemu co roku powstają nowe komercje, które chwalą się coraz liczniejszą populacją ryb +10kg?
Przecież stworzenie takiego zbiornika to lata pracy, by ryba urosła. Mało kto hoduje ryby +10kg, bo jest to nieopłacalne.

Wg mnie nie tylko komercje kupują ryby, wody stowarzyszeń też tulą rybę z PZW. Mały Rekin nie miał problemu z pokazywaniem, jak on i kumple brali rybę z zimowiska 'do siebie'.

Komercje powstają, bo w Polsce jest fatalny stan wód. Ludzie chcą łowić ryby, a nie liczyć chmury na niebie albo koić się okolicznościami przyrody. Do tego komercje kupują ryby też i w sposób legalny. Ogólnie jednak trudno cokolwiek tu udowadniać, bo ryba pływa w zbiorniku, i nie ma do niej dostępu.


Wykluczenie nic nie da, każdy kto chce brać narkotyki to je bierze pomimo, że są zakazane i trudno dostępne z ulicy.

Ja posłużyłem się przykładem jazdy pod wpływem. Uważasz, że restrykcyjne przepisy nie spowodowały zmniejszenia sie ilości pijanych kierowców? Wg mnie ich liczba spadła drastycznie, i to nie tylko pijących, ale i jeżdżących na kacu.

Ja tam tak jak pisałem, nie zarabiam na tym, proceder jest łatwy do ujawnienia. Brak chętnych...

Powoli robi się ciekawie i docieramy do sedna. Co to znaczy brak chętnych? No właśnie... Wg mnie chętnych jest wielu aby temu zapobiec, problem jest w tym, że obecnie władze okręgów nie chcą przeznaczać kasy na SSR. Ma starczyć na ich projekty, napełniające koryto, ochrona wód to 'niechciane dziecko'. Stąd konieczność wymiany tych ludzi, tak aby poprzestawiać priorytety. Podstawowym problem PZW jest fatalny stan wód, więc to musi być właśnie priorytet. Jak można mieć władze, które sie tym nie zajmują?

Tu przypomnę, że obecne zarządy okręgów zostały wybrane wg sitwiarskiej ordynacji wyborczej ekipy Bedyńskich, Iwańskich i Ziemieckich, którzy obawiali się utraty mandatów w swoich kołach między innymi. Nie spodziewajmy się więc, że ci ludzie dużo zrobią. Dlatego teraz mamy nowe rozdanie w tym roku, i wiele rzeczy można zmienić.

Podstawą jest sprawienie, aby zarząd okręgu był dla wędkarzy i ich wysłuchiwał, obecnie to wędkarze są dla zarządu czy prezydium. To dlatego wiele rzeczy nie przechodzi, bo trafiamy na mur. Sitwa z Opola na przykład (posługuje się tym przykładem bo temat zgłębiam z perspektywy tego okręgu) jest zainstalowana w ZG, na różnych stanowiskach. Domyślam się, że podobnie jest z innymi okręgami, co tam wprowadziły swojaków. Więc jak się ich wyeliminuje lub odstawi od koryta, zmiany muszą nastąpić. Póki co nie liczmy, że oni coś zmienią. Dlatego tak ważne jest pójść na wybory lub nawet samemu starać się o stanowisko delegata (za co dostaniemy kasę). Musimy wziąć odpowiedzialność za PZW, bo w innym wypadku nic się nie zmieni.

PZW działa w oparciu o fatalny RAPR i statut, który broni interesów sitwy. Więc bez tych zmian nie ma co liczyć na poprawę, bardziej na regres. To my musimy wybrać takie władze, które będą chętne aby walczyć z takim procederem.

Obecnie jak wykluczysz członka z koła to on pójdzie do innego i na koniec jesteś stratny, bo ubędzie w kole kaski.
U mnie 2 lata temu zielona T4 jeździła ze śląska, przypilnowaliśmy ich. Okazało się, że w transporterze baniak i 30 karpi zarybieniowych...
I wiesz co? W ubiegłym roku byli ponownie... tym razem bez baniaków.

Jeśli wykluczysz kogoś z PZW, to wtedy on łowi ryby bez ważnego pozwolenia. Jest to już nie łamanie regulaminu, ale kradzież. Wtedy takie osoby można karać skuteczniej. Co się zaś tyczy przenosin do innego koła, to dla mnie sprawa jest banalnie prosta. Należy stworzyć indeks osób usuniętych, i każdy skarbnik musi sprawdzić, czy nowy członek nie jest w nim zapisany. Jeśli jest, to nie ma pozwolenia. Do tego można zmienić zapis, i w nim zawrzeć postanowienie, że jeżeli nowy członek skłamie, twierdząc, ze nie był karany w PZW, to wtedy można go pozbawić członkostwa z datą późniejszą, to znaczy po wykryciu tego.

Nie zgodzę się też, że jak odejdzie taki gość z twojego koła, to jest ono stratne. Recydywistów trzeba się pozbywać. Tacy ludzie maja kontakt z innymi, i bardzo często wciągają ich w taki proceder, to jak mieć zepsute jabłko w koszyku z dobrymi. Te obok się zaczną psuć. Wg mnie mało kto rozumie jakie szkody wyrządzają tacy ludzie właśnie. W PZW jest przyzwolenie na łamanie regulaminu, i kombinatorów jest masa. Bez wydania im wojny trudno o naprawę czegokolwiek. I t jest właśnie priorytet, kolejny, którego PZW nie realizuje.

Wg mnie musimy przestać pisać o tym, że PZW powinno to czy tamto. Rządzi nim sitwa, i musimy ją zneutralizować. PZW to my, więc to nasze zadanie aby wybrać dobre władze. Nie każdy musi być w SSR czy harować nad wodami, trzeba tylko zrobić małą rzecz, zagłosować na dobrych ludzi. Jak sie jest w sitwiarskim kole, należy sie przenieść. Zdecydowana większość wędkarzy ma w nosie do jakiego koła należy, opłaca tylko tam składki, bo to im daje dostęp do wszystkich wód okręgu. Więc trzeba tu uświadamiania jak i odpowiednich działań, jak chociażby pozbawienie kół które nie opiekują się wodami możliwości posiadania delegatów.

I na koniec. Nikt nam niczego nie da i nie zrobi niczego za nas. Jak upadnie PZW problem nie zniknie ale będzie jeszcze większy. Samo się nie zrobi, tu trzeba działania.
Lucjan

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #84 dnia: 13.02.2021, 17:31 »

Z ciekawości:
1. Czy widziałeś taką karę? Bo ja tylko mandaty 500 zł.
2. A ten przepis to jest śmiech na sali, bo nikt nie jest w stanie oszacować wartości ryby. Kiedyś czytałem na ten temat artykuł i okazało się, że wywalczyli najmniejszą kwotę za zł/kg rybę, bo nikt nie był w stanie oszacować wartości.
Czyli jak ktoś zapierniczy karpia 10 kg to policzą go po handlowej cenie 10 zł/kg

1) Tak widziałem. Są nawet okręgi, które dobrze działają  tym zakresie i ostro walczą, a przede wszystkim skutecznie.
2) Nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie wszędzie w Polsce sądy wyceniają ryby na kilogramy. Są nawet okręgi PZW, które wiedzą jak działać w tym zakresie.
Przecież ja nie wiem wszystkiego, dlatego pytam. Raz jak złapałem kłusoli to policjant się mnie pytałem z jakiego kodeksu wystawić im mandat. Skończyło się na 50 zł za zaśmiecanie, bo nie mieli zielonego pojęcia. Było to z 10 lat temu, może obecnie jest inaczej (wiem, że są specjalne grupy co patrolują). Mogę poszukać zdjęcia jak ktoś nie wierzy.

Polecam jeszcze raz od czego się zaczęło:
http://www.ztkzabrze.pl/forum/viewthread.php?thread_id=405&rowstart=0
http://www.ztkzabrze.pl/forum/viewthread.php?thread_id=406&rowstart=0

Właściciel komercji STARORZEKA nie został ukarany pomimo licznych dowodów.
Dlatego te zdjęcia i cała akcja to głupota, bo nikt nie zostanie ukarany - nie będzie na to podstawy.
Musicie złapać gościa na gorącym uczynku jak zabiera rybę z PZW, gdzie jest górny limit i ją sprzedaje, a jest to fizycznie niemożliwe.
Podałem Wam sposób, ale i tak nikt nic z tym nie zrobi...

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #85 dnia: 13.02.2021, 17:41 »
Dodam jeszcze, że w UK, ktoś kto ma proces i jest skazany, nawet na kwotę 500-600 funtów (częsta sprawa przy łowieniu bez licencji), to wtedy wcale nie ma łatwo. Bo trudno dostać kredyt chociażby, i zapewne podobnie jest w Polsce. Więc wielu pomyśli dwa razy zanim skusi sie na sprzedaż takiego karpia za kilkaset złotych. Do tego to jest w 'papierach' takich ludzi, pozostaje na dłużej. Trudniej chociażby znaleźć pracę, bo każdy praktycznie pyta za co ktoś był karany, z jakiego paragrafu. Dawniej, przy bezrobociu pod 20%, moze takie rzeczy były mało istotne, dzisiaj jednak jest inaczej.

Dlatego trzeba zwiększenia wydatków na ochronę wód. W takim Opolu gdyby każdy zapłacił 10 zł, okręg miałby kwotę 250 tysięcy ekstra, co pozwoliłoby zatrudnić kilka osób i je wyposażyć odpowiednio, do tego dopłacić rzeszy społeczników do paliwa, sprzętu, na nagrody. Co innego jest być w dobrej ekipie, gdzie masz płacone, masz sprzęt jak się patrzy, budżet, a co innego jak każdy jest z łapanki, i jedno co ma to odznakę. Dlatego można zrobić naprawdę skuteczną ochronę wód, do tego jest tez współpraca z policją, strażą miejską i PSR. A same koła przecież tez mają swoich ludzi (co się opiekują wodami).



Lucjan

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 16 643
  • Reputacja: 938
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #86 dnia: 13.02.2021, 17:50 »
Motov.
Kilka twoich zdań.

Cytuje....:

Dlatego 90% ryb na komercji jest z PZW

Wymienić Wam nazwiska osób, które kupują te ryby?Już to robię, dajcie mi 10 minut. 

Czy są hodowlę z dużymi rybami? Nie, bo jest to nieopłacalne i ryzykowne, że ryba padnie. 

Na giełdzie rybackiej jakoś nie ma hodowli z dużymi rybami.


Napisz coś jeszcze ciekawego....
Bo w tych kilku zdaniach to stek kłamsta.
Wstawiłem ci giełde z rybami w sezonie są oferty z dużymi rybami...
Pisałem ci że teraz nie jest sezon na ryby.


Także jeszcze raz .... może napiszasz coś interesującego...

Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 532
  • Reputacja: 1460
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #87 dnia: 13.02.2021, 18:02 »

Przecież ja nie wiem wszystkiego, dlatego pytam. Raz jak złapałem kłusoli to policjant się mnie pytałem z jakiego kodeksu wystawić im mandat. Skończyło się na 50 zł za zaśmiecanie, bo nie mieli zielonego pojęcia. Było to z 10 lat temu, może obecnie jest inaczej (wiem, że są specjalne grupy co patrolują). Mogę poszukać zdjęcia jak ktoś nie wierzy.


Podam Ci przykład. W zeszłym roku za skłusowanego karasia, okonia, leszcza i sandacza (4 ryby) jeden z sądów orzekł przepadek pontonu + niecały tysiąc złotych jako nawiązkę dla pokrzywdzonego za te 4 ryby. Dodatkowo sąd orzekł o publikacji treści wyroku w lokalnej gazecie na koszt kłusola + niecały rok ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych. Czy mało ?  W mojej ocenie nie.

Problem leży w tym, że ktoś z PZW rzadko kiedy stawia się w sądzie, a strażnikom PSR zależy na samym skazaniu (statystyki), a nie walce o to, aby zrobić dobrze PZW, jeżeli chodzi o wysokość nawiązki. Poza tym trzeba też wiedzieć co pisać i jak to umotywować. 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #88 dnia: 13.02.2021, 18:02 »
Proszę o kulturę dyskusji. Każdy ma prawo do swojego zdania, ale szanujmy się tutaj :)
Lucjan

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Rybnickie okazy - ciekawa akcja
« Odpowiedź #89 dnia: 26.02.2021, 21:05 »
Odnalazły się jakieś karpie na komercji? 8)
Jak wygląda teraz ta akcja?