No jak zamawiasz firmę do wiercenia to wiadomo, że tanio nie będzie. Tylko po co jak samemu w jeden dzień jesteś w stanie wywiercić kilka otworów 🙂. Sprzęt do wiercenia można wypożyczyć lub nawet zrobić samemu bo nie jest to żadna kosmiczna technologia.
Taki początkowo był zamysł, natomiast z racji braku czasu na takie zabawy, oraz oszacowania szans na powodzenie akcji ze względu na położenie działki na wzniesieniu odpuściłem i zrobiłem pełnowymiarową studnię. Działka budowlana kupiona inwestycyjnie, a z racji bliskiej odl. od jeziora po ogrodzeniu i zrobieniu porządków służy jako rekreacyjna w sezonie letnim. Jak przyjdzie do sprzedaży, to ogrodzenie czy studnia podniosą wartość działki, więc również potraktowałem to jako inwestycję.
Natomiast troszkę z przymrużeniem oka patrzę na osoby co myślą, że za 200zł wygrzebią sobie studnię i...i właśnie i co dalej? Kupią rury, abisynkę, kasa leci już kolejny tysiaczek i...i po roku podskórnej nie ma, tysiak w plecy, czy kolejne 200 za wypożyczenie i odwierty dalej? Albo zdziwienie że 5,10 m i wody nie widać...Sama czynność wiercenia oczywiście skomplikowana nie jest, natomiast masz z niewielkimi wyjątkami pewność, że w końcu woda będzie, czy to na 20, 40 czy 70 metrach. Znajomy robił studnię na działce, niby w okolicy 3 jeziora, działka na równym, prostym terenie, a wiercąc ekipa doszła do 80m ku jego i swojemu zdziwieniu. Jak ktoś potrzebuje tylko do podlewania krzaków to można ryzykować w wody podskórne, jak ma służyć ogólnemu zastosowaniu, to trzeba się zastanowić poważniej, by para w gwizdek nie szła.