Ja także jeżdżę w zabłoconych.
Dziś siedziałem nad wartą, w starych spodniach (niby z jakąś membraną 5k), po 45 min spodnie kleiły mi się do tyłka...zawinąłem się do domu...
Jedynie dały radę buty MEINDL, te nigdy nie przemakają...ale z mokrym tyłkiem nie da się łowić

.
W przypadku ubrań wędkarskich nie ma półśrodków, to kończy zasiadkę...
L.M.